Maria Rekść i Zdzisław Palewicz dziekują wyborcom


Zdzisław Palewicz, Maria Rekść, fot. wilnoteka.lt
Podczas gdy w Wilnie trwa jeszcze batalia o fotel mera, w rejonach solecznickim i wileńskim przyszedł czas podziękowań. Swoim wyborcom, za poparcie, które zapewniło zwycięstwo już w pierwszej turze, dziękują Maria Rekść i Zdzisław Palewicz.


Zdzisław Palewicz, Mer Samorządu Rejonu Solecznickiego, może się poszczycić nie tylko najlepszym wynikiem w rejonie solecznickim, ale także na całej Litwie - głosowało na niego przeszło 3/4 wyborców. W swoim podziękowaniu tak podsumował tegoroczne wyniki wyborów: "Wpisały się one do historii Polaków na Wileńszczyźnie jako największe zwycięstwo Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, na którą w ciągu 20 lat działalności partii w naszym rejonie zagłosowała największa liczba osób - 13 360, czyli 76,18 proc. wyborców. Osiągnięty wynik głosowania - 77,55 proc. oddanych głosów na mnie jako mera i 21 miejsc w Radzie Samorządu Rejonu Solecznickiego traktuję jako ocenę mojej dotychczasowej pracy i olbrzymi kredyt zaufania, jakiego udzielacie nam Państwo na kolejne 4 lata". 

Składając podziękowania mer zapewnił także, że w kolejnej kadencji będzie realizaował, dla dobra rejonu, podjęte inwestycje: "Serdecznie dziękuję za aktywny udział w wyborach samorządowych i udzielone poparcie. Pragnę zapewnić, że będę skutecznie i konsekwentnie kontynuować rozpoczęte przedsięwzięcia inwestycyjne i społeczne oraz nadal zabiegać o rozwiązanie problemów społecznych i gospodarczych rejonu. Gratuluję nowym radnym i z nadzieją na budującą współpracę, zapraszam do wspólnego działania, konstruktywnego dialogu i podejmowania najlepszych dla rejonu decyzji. Z myślą o dobrej, przyszłej współpracy z moimi kontrkandydatami pragnę im pogratulować uzyskanego poparcia i podziękować za rywalizację, która na co dzień, mam nadzieję, przekształci się we współdziałanie w szczytnym celu, jakim jest rozwój rejonu solecznickiego. Samorząd tworzymy wszyscy, dlatego życzę, abyśmy wspólnie pracowali na rzecz naszego rejonu, abyśmy wspólnie tworzyli zgodną, aktywną, solidarną społeczność lokalną".

Za oddane głosy dziękuje również  Maria Rekść, Mer Samorządu Rejonu Wileńskiego, która uzyskała 60,02 proc. głosów: "To ogromny kapitał i silny głos mieszkańców, których postaram się godnie reprezentować. Zapewniam, że nadal będę służyć Państwu swoją pracą, wiedzą i doświadczeniem. Czuję odpowiedzialność i zrobię wszystko, jako kandydatka z ramienia AWPL, aby spełnić pokładane we mnie nadzieje oraz zrealizować przedstawiony program wyborczy".

Mer podziękowała również  konkurentom za rzeczową i merytoryczną kampanię wyborczą. "Mam nadzieję, że w nowej, demokratycznie wybranej Radzie Samorządu Rejonu Wileńskiego tym razem zadeklarują wolę współdziałania dla dobra mieszkańców rejonu wileńskiego niezależnie od ich narodowości".

Na podstawie: vrsa.lt, salcininakai.lt

Komentarze

#1 Tak sobie myślę, że każdy

Tak sobie myślę, że każdy tekst o Wileńszczyźnie, który ukazuje się w polskiej prasie, jest w jakiejś mierze wartościowy. Bo jednak w Koronie mało interesują się losami Rodaków na Litwie i mają mało wiedzy. Dlatego nawet jeśli z podpuszczenia Okińczyca próbuje się szkodzić wizerunkowi polskich działaczy z ZPL czy AWPL, to i tak do czytelnika docierają ciekawe informacje, jak choćby ta o znakomitych sukcesach wyborczych, unikalnych na skalę światową wśród skupisk Polaków i Polonusów.

#2 Ciekawy tekst o

Ciekawy tekst o Wileńszczyźnie ukazał się w tygodniku "Polityka". Autor podkreśla wielki sukces AWPL w ostatnich wyborach samorządowych. Pisze także (co w Polsce nie jest powszechnie wiadome), że polskie samorządy zawierzyły Wileńszczyznę Chrystusowi Królowi, moim zdaniem to wspaniały dowód przywiązania do dawnego polskiego zwyczaju, zgodnie z zawołaniem: Bóg - Honor - Ojczyzna! Jest także zarysowana sylwetka lidera AWPL z jego piękną patriotyczną biografią (już w młodości, za komuny, potrafił podnosić sprawę mordu katyńskiego) oraz tradycja rodzinna (rodzice nauczyciele polskich szkół). Dobrze, że takie informacje o Wilniukach trafiają do szerszego grona odbiorców w Polsce. Niestety jest w artykule także zgrzyt w postaci wypowiedzi niejakiego Okińczyca, adwokata i (na szczęście) byłego posła, który obraził Wilniuków, bezpodstawnie zarzucając im, że nie znają języka litewskiego - dokładnie taka jest retoryka władz państwowych, które notorycznie oczerniają Polaków. Ale na szczęście takich adwokatów złej sprawy jest niewielu i nie są w stanie wyrządzić wielkiej szkody.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.