Nowy pomysł ministra - nauczyciele pod lupę!


Dainius Pavalkis, fot. wilnoteka.lt
Minister oświaty i nauki Litwy Dainius Pavalkis przyznał, że nie wyklucza możliwości weryfikowania poziomu znajomości języka litewskiego i umiejętności korzystania z komputerów wśród nauczycieli.
Minister Pavalkis twierdzi, że do jego resortu napływają sygnały o niedostatecznej znajomości języka litewskiego wśród nauczycieli. Jako przykład podaje nauczyciela biologii, który nie potrafi wychwycić błędów w pisemnej odpowiedzi ucznia, merytorycznie dotyczącej biologii. "Nauczyciel błędów nie poprawia, nie widzi ich i absolutnie ignoruje" - tłumaczy minister oświaty i nauki Litwy. Wspomina o obawie starszych nauczycieli przed komputerem. Zaznacza: "Tak też nie może być".

Zdaniem ministra idea sprawdzania kwalifikacji i umiejętności nauczycieli zrodziła się podczas rozmów na temat poprawy jakości nauczania na Litwie. "Powinniśmy znaleźć jakiś złoty środek, który wyznaczy, co powinien wiedzieć nauczyciel i czego powinien uczyć. Moje wrażenie po pięciu miesiącach bycia ministrem oświaty i nauki jest takie, że uczymy dzieci niezupełnie tego, czego trzeba i nie całkiem tak, jak trzeba, dlatego szukamy nowych dróg, jak poprawić jakość nauczania" - tłumaczy minister D. Pavalkis.

Dyrektorzy polskich szkół na Litwie do takich sugestii ministra oświaty i nauki podchodzą sceptycznie. Dyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie Adam Błaszkiewicz powiedział "Wilnotece", że "to nie była udana wypowiedź ministra. Poziom nauczycieli jest weryfikowany. Jako dyrektor szkoły, przyjmując nauczyciela do pracy, zawsze zwracam uwagę na kompetencje kandydata". A. Błaszkiewicz uznał argumenty ministra za niezbyt przekonujące: "Zawsze, sprawdzając kartkówki z matematyki, poprawiam błędy językowe, gramatyczne i ortograficzne, tak by w trakcie lekcji matematyki uczeń mógł się też uczyć języka".

Dyrektor Szkoły Średniej im. Michała Balińskiego w Jaszunach, Kazimierz Karpicz, wyczuwa w tej propozycji ministra oświaty drugie dno. "Taka weryfikacja z pewnością będzie płatna. Jest to litewski sposób na wprowadzenie nowych i na pewno niemałych opłat" - dzielił się swymi podejrzeniami z "Wilnoteką" K. Karpicz.

Adam Błaszkiewicz wątpi w skuteczność takiej weryfikacji i uważa, ża nawet jeżeli idee ministra zostaną urzeczywistnione, to weryfikacja powinna się odbywać z uwzględnieniem języka wykładowego w danej szkole. Dyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie chciałby też zadać ministrowi pytanie: "Co dalej? Na podstawie jakiego punktu kodeksu pracy taki nauczyciel musiałby zostać zwolniony?".  

Na podstawie: BNS, inf.wł.