20 tys. Ukraińców w wieku poborowym nielegalnie wyjechało z kraju


Fot. pixabay
Prawie 20 tys. mężczyzn w wieku poborowym nielegalnie wyjechało z Ukrainy od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji przeciwko temu krajowi - szacuje BBC. Ponad 21 tys. Ukraińców próbowało uciec, ale zostało złapanych - potwierdziła strona ukraińska.






Od lutego 2022 roku do końca sierpnia 2023 roku 19 740 ukraińskich mężczyzn nielegalnie przedostało się na terytorium Rumunii, Mołdawii, Polski, Węgier i Słowacji - ustaliła BBC, powołując się na dane pozyskane od tych krajów.

21 113 mężczyznom próba opuszczenia Ukrainy nie powiodła się. Złapanym grozi grzywna i kara pozbawienia wolności do ośmiu lat.

Większość mężczyzn, którym nie udała się ucieczka, próbowała przekroczyć granicę pieszo lub przepływając przez rzeki. Pozostali posługiwali się podrobionymi dokumentami.

"Ci, którzy próbują uniknąć mobilizacji, to ok. 1-5 proc. Zdecydowanie nie są krytyczni dla obrony Ukrainy" - powiedział BBC Fedir Wenisławski, przedstawiciel prezydenta Ukrainy w parlamencie.

BBC podkreśla, że przemytnicy często wykorzystują do reklamowania usług dotyczących pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy komunikator Telegram. Działający pod przykryciem reporter BBC znalazł sześć grup w Telegramie, liczących od 100 do kilku tysięcy osób, poświęconych wyjazdom z kraju. Oferowane usługi obejmowały np. preparowanie informacji na temat większej liczby dzieci w rodzinie. Najdroższa usługa to wystawienie zaświadczenia medycznego, dającego podstawę do wyjazdu z kraju i powrotu w dowolnej chwili. Koszt otrzymania takiego "dokumentu" to 4,3 tys. USD.

Po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na pełną skalę ukraińscy mężczyźni między 18. a 60. rokiem życia mogą wyjeżdżać z kraju tylko w określonych przypadkach, np. gdy posiadają zaświadczenie o niezdolności do służby wojskowej lub mają na utrzymaniu co najmniej troje dzieci.

Według szacunków amerykańskich Ukraina straciła na wojnie 70 tys. żołnierzy. Kijów nie podaje danych o swoich stratach. Ukraina nie informuje też o liczebności swojej armii. Jednak - jak przypomina BBC - nowy minister obrony Rustem Umierow powiedział we wrześniu, że siły zbrojne liczą ponad 800 tys. ludzi.

Na podstawie: PAP