W Wilnie obrady szefów unijnych parlamentów
Wilnoteka.lt, 7 kwietnia 2014, 14:31
Sejm Litwy, fot. wilnoteka.lt
W Wilnie trwa posiedzenie Konferencji Przewodniczących Parlamentów Unii Europejskiej. Podczas trzydniowych obrad szefowie unijnych parlamentów będą rozmawiać o aktualnych sprawach i wyzwaniach międzyparlamentarnej współpracy w ramach UE. W debacie wezmą także udział przedstawiciele parlamentów krajów Partnerstwa Wschodniego.
W poniedziałek, pierwszego dnia obrad, uczestnicy posiedzenia dyskutowali o zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. Uczestnicy wileńskiego szczytu zaapelowali do mieszkańców Europy o aktywny udział w wyborach, gdyż od tego, jakie siły polityczne trafią do Parlamentu Europejskiego, zależy, jak Europa poradzi sobie ze skutkami kryzysu gospodarczego i innymi problemami.
Ogromnym wyzwaniem - jak powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Miguel Angel Martinez Martinez - są dziesiątki milionów bezrobotnych na kontynencie europejskim, w tym około pięciu milionów młodych Europejczyków, którzy nie mają nawet szansy na znalezienie pracy.
W ramach wileńskiego szczytu planowane są również bilateralne spotkania szefów parlamentów. Zaplanowane zostały między innymi spotkania marszałek Sejmu RP Ewy Kopacz z przewodniczącą Sejmu Litwy Loretą Graužinienė oraz szefową frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Ritą Tamašunienė.
Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz spotka się z wiceprzewodniczącym Sejmu Litwy Jarosławem Narkiewiczem i przedstawicielami parlamentarnej frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
We wtorek, 8 kwietnia, o 10,00 w Instytucie Spraw Międzynarodowych Uniwersytetu Wileńskiego Bogdan Borusewicz wygłosi wykład na temat transformacji demokratycznej w Polsce i Europie Środkowej i Wschodniej pt. "25-lecie przemian polityczno-ustrojowych w Polsce".
Na podstawie: BNS, sejm.gov.pl, senat.gov.pl
Komentarze
#1 Imperialna polityka ukochanej
Imperialna polityka ukochanej wspolnoty czyli tzw, UE polega na wciagnieciu jak najwiekszej ilosci krajow-satelitow, poslusznych po kazdym machnieciem kciuka Bruxeli. Na Wegrzech uciekaja od instrukcji eurokomuszych, Anglia chce w przyszlym roku odciac sie od rezimu eurokomuny. Islandia nie chce obcych w ich kraju i zrezygnowali z "uslug" UE. podobnie Norwegia, w trzech juz sondarzach odrzucono podleglosc od wybrykow komisarzy ludowych. Czy Eurkomuna przetrwa do 2024 roku?