MSZ protestuje przeciwko zniszczeniu pomnika ofiar represji stalinowskich we Włodzimierzu
Litewskie MSZ poinformowało, że w nocie przekazanej przedstawicielowi ambasady Rosji w Wilnie zwrócono uwagę, iż usunięcie tablic upamiętniających ofiary represji z cmentarza koło więzienia we Włodzimierzu nad Klaźmą to "nie pierwszy przypadek niszczenia w Rosji pomników upamiętniających ofiary reżimu".
"Takie działania nie mogą być postrzegane inaczej niż jako naruszenie prawdy historycznej i zbezczeszczenie pamięci ofiar stalinowskiego reżimu totalitarnego, dlatego ministerstwo zażądało od odpowiedzialnych władz rosyjskich przywrócenia zniszczonych pomników" - podało MSZ w komunikacie.
MSZ Litwy zażądało od władz Rosji "niezwłocznego wyjaśnienia okoliczności aktu wandalizmu we Włodzimierzu" i postawienia sprawców przed sądem, a także "natychmiastowego przywrócenia tablicy upamiętniającej Mečislovasa Reinysa" - duchownego, polityka, dyplomaty, który w latach 1925-1926 pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych Litwy.
W latach powojennych arcybiskup Reinys protestował przeciwko zwalczaniu Kościoła przez władze sowieckie. W 1947 r. został skazany na osiem lat więzienia za działalność antysowiecką. Sześć lat później zmarł w więzieniu we Włodzimierzu i został pochowany w masowym grobie na pobliskim cmentarzu.
W miejscu tym znajdowała się do niedawna ściana pamięci - ceglany mur z tablicami upamiętniającymi działaczy politycznych represjonowanych przez władze sowieckie. Została usunięta bez śladu. Jedna z tablic poświęcona była wicepremierowi Janowi Stanisławowi Jankowskiemu - Delegatowi Rządu RP na Kraj, skazanemu w procesie szesnastu wraz z innymi przywódcami Polskiego Państwa Podziemnego. Jankowski był osadzony w więzieniu we Włodzimierzu i zmarł tam w niejasnych okolicznościach w marcu 1953 roku, na dwa tygodnie przed upływem wyroku.
Ponadto MSZ Litwy w przekazanej nocie wyraziło też rozczarowanie faktem, że "w tym samym czasie, gdy w jednym z regionów Rosji niszczone są pomniki ofiar represji sowieckich, w obwodzie królewieckim odsłonięto pomnik słynnego ze swego okrucieństwa Michaiła Murawjowa, urzędnika carskiego imperium rosyjskiego, który skazał na śmierć wielu uczestników Powstania Styczniowego i deportował tysiące z nich na Syberię".
Rosyjskie media poinformowały w tym tygodniu o odsłonięciu w Królewcu pomnika Murawjowa. Pomnik stanął w pobliżu konsulatu generalnego Litwy w tym mieście. Murawjow, carski generał-gubernator Litwy w latach 1861-1865, ze względu na stosowany terror nazwany "Wieszatielem", nie miał żadnego związku z Królewcem - zauważała w komentarzu niezależna rosyjska "Nowaja Gazieta". Pomnik odsłonił szef władz obwodowych Anton Alichanow.
Na podstawie: urm.lt, BNS, PAP