Xynthia - katastrofa w Europie Zachodniej


Nawałnica Xyntia
Nad Europą Zachodnią przetoczyła się nawałnica Xynthia. Orkan łamał drzewa, zrywał dachy i linie elektryczne. We Francji, w Niemczech, Belgii, Hiszpanii oraz Portugalii są ofiary śmiertelne.
Francuski premier François Fillon nazwał skutki wichury ”katastrofą narodową”. Według najnowszych doniesień, wskutek nawałnicy zginęło tu co najmniej 50 osób. Szef rządu złożył rodzinom wyrazy współczucia w imieniu narodu. Dodał, że najważniejszym zadaniem władz jest teraz zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim osobom, które straciły dach nad głową. François Fillon zapowiedział, że rząd opracuje ”nadzwyczajny plan” odbudowy i wzmacniania wałów ochronnych. Większość ofiar wichury utopiła się we wzbierających nagle rzekach oraz na brzegu wzburzonego Atlantyku. W Niemczech nawałnica zablokowała autostrady, połamała drzewa. Zakłócony jest ruch pociągów, a w Kraju Saary kolej w ogóle stanęła. Na międzynarodowym lotnisku we Frankfurcie nad Menem z powodu silnego wiatru odwołano niemal dwieście lotów. Prędkość wiatru dochodziła do 115 kilometrów na godzinę. W kilku landach: Badenii-Wirtembergii, Hesji, Kraju Saary i Nadrenii-Westfalii sytuacja jest poważna. Zginęły dwie osoby przygniecione przez drzewo. To sytuacja, która nie zdarza się co roku - twierdzą niemieckie służby meteorologiczne. Ostrzegają, że nadchodząca noc będzie jeszcze gorsza. Orkan może wiać z prędkością 130 kilometrów na godzinę. Władze najbardziej dotkniętych landów doradzają, by nie wyruszać z domu samochodem, o ile nie jest to absolutnie konieczne. Nawałnica Xynthia dotarła również do Belgii powodując śmierć jednej osoby. Silny wiatr spowodował też znaczne szkody. Wichura, która miejscami osiągała prędkość ponad 120 kilometrów na godzinę, przetoczyła się przez całą Belgię. Zniszczyła linie energetyczne, uszkodziła budynki, dachy, łamała drzewa. We francuskojęzycznej Walonii przygnieciony drzewem zginął 60-letni mężczyzna. W całym kraju pozamykano parki i ogrody. Szalejąca wichura spowodowała też utrudnienia w ruchu, bo część ulic było nieprzejezdnych w związku z zalegającymi konarami. Strażacy nie nadążali z usuwaniem skutków nawałnicy. Wieczorem wiatr zaczął stopniowo słabnąć i przesunął się na północny-wschód. Nawałnica zakłóciła życie również Hiszpań oraz Portugalczyków. Trzy osoby poniosły śmierć w Hiszpanii, a jedna w Portugalii.