Wileńska premiera filmu „Wałęsa. Człowiek z nadziei“
Barbara Sosno, 13 listopada 2013, 12:55
Kadr z filmu „Wałęsa. Człowiek z nadziei“ Andrzeja Wajdy, fot. scanorama.lt
W ramach odbywającego się w Wilnie 11. Forum Filmowego Krajów Europy „Scanorama“ (jednego z wiodących i prestiżowych przeglądów filmowych na Litwie) pokazany został film Andrzeja Wajdy „Wałęsa. Człowiek z nadziei“. Na premierze obecni byli litewscy politycy, członkowie rządu, znani publicyści, miłośnicy polskiego kina. Film został przyjęty oklaskami.
Radca-kierownik Wydziału Polityczno-Ekonomicznego Ambasady Polski na Litwie Maria Ślebioda, zapraszając na film, zacytowała fragment uzasadnienia Komitetu Noblowskiego, który w 1983 roku przyznał Lechowi Wałęsie Pokojową Nagrodę Nobla: „Komitet uznaje Wałęsę za wyraziciela tęsknoty za wolnością i pokojem, która mimo nierównych warunków istnieje niepokonana we wszystkich narodach świata“. „Mistrz Andrzej Wajda doskonale oddał dwie, mogłoby się wydawać, sprzeczne natury, drzemiące w jednej osobie. Z jednej strony - właśnie tego wyraziciela tęsknoty za wolnością, tak jak to ujął komitet, a z drugiej strony - zwykłego człowieka, ojca, męża, robotnika, potrafiącego wskrzesić w narodzie wolę walki i mającego niewątpliwą charyzmę“ - powiedziała M. Ślebioda. „Obraz Wajdy opowiada o walce o wolność i demokrację w Polsce, która zainspirowała resztę Europy. W przyszłym roku będziemy obchodzić ćwierćwiecze przemian demokratycznych w Polsce“ - dodała.
Dyrektor Forum Filmowego Krajów Europy „Scanorama“ Gražina Arlickaitė podziękowała Instytutowi Polskiemu w Wilnie, z którym „Scanorama“ współpracuje od lat. Dzięki pomocy instytutu festiwal ma bogaty program polski. Podczas 11. edycji forum filmowego widzowie w Wilnie, Kownie i Kłajpedzie będą mogli obejrzeć „Gorejący krzew“ Agnieszki Holland, „Żywie Biełaruś“ Krzysztofa Łukasiewicza, „Miłość“ Filipa Dzierżawskiego oraz niedokończony jeszcze film Krzysztofa Zanussiego „Obce ciało“.
Akcja filmu „Wałęsa. Człowiek z nadziei“ obejmuje dwie dekady, od strajków na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku, poprzez wydarzenia sierpnia 1980 roku, zwycięstwo „Solidarności“ w pierwszych wolnych wyborach w Polsce, do słynnego przemówienia Lecha Wałęsy w Kongresie Stanów Zjednoczonych, zaczynającego się od słów „We, the people...“ . Jest to filmowa opowieść o 20 latach historii Polski, w której kluczową rolę odegrał legendarny przywódca „Solidarności“. „Mamy bohaterów w naszej 1000-letniej historii, ale takiego jak Wałęsa nie mieliśmy. Jest pierwszym człowiekiem przemian i politykiem-robotnikiem“ - powiedział w jednym z wywiadów twórca filmu, Andrzej Wajda. „To również część mojego życia. Wydawało mi się, że mogę opowiedzieć tę historię jako trzecią część „Człowieka...“ - dodał. Andrzej Wajda określił „Człowieka z nadziei“ jako trzecią część tryptyku, po „Człowieku z marmuru“ i „Człowieku z żelaza“. „Zrobiłem ten film między innymi dlatego, że przeczucie nadziei, jakie Lech Wałęsa miał w sobie, było większe niż w kimkolwiek z nas“ - mówił o filmie reżyser.
Andrzej Wajda nie idealizuje swojego bohatera, pokazuje go jako człowieka z krwi i kości, który ma swoje wady, czasem podejmuje kontrowersyjne decyzje, na przykład w obawie o własną rodzinę podpisuje dokument o współpracy ze służbą bezpieczeństwa. Jednocześnie, choć nie zawsze potrafi i może to okazać, jest kochającym ojcem i mężem.
Po premierze w Polsce Lech Wałęsa podkreślił, że choć film mu się podoba i niewiele by w nim zmienił, to nie do końca jest zadowolony ze sposobu, w jaki w tytułową rolę wcielił się Robert Więckiewicz. „Ja nie byłem bufonem, zarozumialcem“ - przekonywał. Entuzjastyczne przyjęcie Roberta Więckiewicza na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, główna nagroda za najlepszą rolę podczas Międzynarodowego Festiwalu w Chicago, pochwały krytyków, a przede wszystkim uznanie widzów, świadczą jednak o tym, że R. Więckiewicz blyskotliwie poradził sobią z rolą Wałęsy. Danutę Wałęsę, z którą utożsamiają się tysiące kobiet, nie tylko w Polsce, zagrała Agnieszka Grochowska. W obsadzie filmu są również: Zbigniew Zamachowski, Maciej Stuhr, Mirosław Baka i włoska aktorka Maria Rosaria Omaggio.
„Wałęsa. Człowiek z nadziei“ jest polskim kandydatem do Oscara w kategorii obraz nieanglojęzyczny. To, czy ostatecznie otrzyma nominację do złotej statuetki, okaże się 16 stycznia 2014 roku, gdy ogłoszona zostanie lista nominowanych do nagród amerykańskiej Akademii Filmowej.
Na podstawie: polskieradio.pl, walesafilm.pl, inf.wł, lenkukultura.lt
Komentarze
#1 Bardzo dobrze im więcej
Bardzo dobrze im więcej polskich filmów tym lepiej .