Różnice pomiędzy regionami na Litwie rosną


Fot. wilnoteka.lt
Litewska gospodarka od sześciu lat odnotowuje wzrost, ale, jak wynika z analizy porównawczej jednostek samorządowych, przeprowadzanej co roku przez Instytut Finansów banku "Swedbank", różnice pomiędzy regionami w kraju nie maleją. Dzieje się tak nie tylko wskutek rozrostu wielkich miast i migracji do nich mieszkańców z reszty kraju, lecz również z powodu nieopanowanego wykluczenia regionalnego oraz nierównomiernego wzrostu gospodarczego.
 „Wraz z wykluczeniem gospodarczym daje się zauważyć także wykluczenie społeczne. W wyludniających się regionach coraz trudniej liczyć nie tylko na podwyżkę, lecz również na znalezienie możliwości spędzenia wolnego czasu lub wszechstronnego kształcenia młodzieży. Jakość życia w regionach nie jest wystarczająca, aby powstrzymała przed wyjazdem miejscowych, zdolnych do pracy. Dlatego spora ich część wyjeżdża szukać możliwości lepszego życia gdzie indziej” – komentuje wnioski analizy porównawczej szefowa Instytutu Finansów banku „Swedbank” na Litwie Odeta Bložienė.

W ostatnich latach liczba emigrantów zmniejszała się, a liczba imigrantów lub reemigrantów wzrastała. Niestety, w ubiegłym roku nastąpił zwrot tej tendencji o 180 stopni. W 2015 r. kraj opuściło o 7,9 tys. osób więcej niż w ciągu 2014 r., a do kraju przyjechało lub wróciło o 2,2 tys. osób mniej niż w poprzednim roku.

Największa liczna emigrantów – 36,7 z 1000 mieszkańców w 2015 r. przypadało na rejon wisagiński. Drugie miejsce pod tym względem zajmują Druskieniki (23,1), a trzecie – rejon okmiański (22,8). Natomiast najbardziej osiadli są mieszkańcy rejonów solecznickiego, malackiego i ignalińskiego, w których na 1000 mieszkańców przypada 8–9 emigrantów.

„Za pozytywny aspekt wzrostu emigracji można uważać jedynie to, że w sytuacji, gdy liczba mieszkańców w kraju zmniejsza się, zdolni i chętni do pracy ludzie w starszym wieku mają więcej możliwości dłużej utrzymać się na rynku pracy, co jest istotne w przypadku starzejącego się społeczeństwa litewskiego. Z drugiej strony, pesymistyczne tendencje migracyjne nieco równoważy fakt, że według wstępnych danych liczba urodzin w ubiegłym roku wzrosła o 5 proc. Oznacza to, że w kraju urodziło się prawie o 1,6 tys. niemowląt więcej niż w 2014 r.” – komentuje O. Bložienė.

Najmniejsze bezrobocie, niższe od średniej krajowej, jak co roku, odnotowano w powiatach wileńskim, kowieńskim i kłajpedzkim (8,7 proc.). Największe bezrobocie – 12,3 proc. było w powiatach olockim i uciańskim, nieco mniejsze, ale również dwucyfrowe – w powiatach mariampolskim, poniewieskim oraz tauroskim. Najniższą średnią bezrobocia natomiast odnotowano w rejonie trockim (4,9 proc.). Niewiele mu ustępują Elektreny oraz rejon kretyngański. Zaś największa średnia przypada na rejon ignaliński (16,6 proc.), co jest prawie dwukrotnie więcej od średniej krajowej.

Natomiast różnice w dochodach rosną. Średnia pensja w kraju w ciągu ubiegłego roku wzrosła prawie o 6 proc., ale różnice pomiędzy otrzymującymi największą a najmniejszą średnia pensję wzrastały.

„Gdyby porównać najwięcej zarabiających mieszkańców miasta Wilna z najmniej zarabiającymi mieszkańcami rejonu solecznickiego, to widzimy, że szanse tych ostatnich, by dorównać mieszkańcom stolicy pod względem jakości życia z każdym rokiem zmniejszają się. Pod koniec 2013 r. różnica w dochodach wynosiła 211 euro, w 2014 r. – 231 euro, a w ubiegłym roku – już 237 euro. Jeżeli chodzi o średnią roczną pensję, solczanie otrzymują o 2849 euro mniej niż wilnianie” – twierdzi szefowa Instytutu Finansów banku „Swedbank”.

Podobnie jak w 2014 r., największa pensja w ubiegłym roku była w Wilnie (655 euro), a w Kłajpedzie i Janowie sięgała prawie 624 euro. Tymczasem najmniejsza średnia pensja utrzymała się w rejonie solecznickim (417 euro), jezioroskim (436 euro) oraz w Kalwarii (437 euro). Najbardziej – więcej niż o 13 proc. – średnia pensja wzrosła w rejonie możejskim. Możejkom niewiele pod tym względem ustępuje Nerynga, Telsze i Koszedary.

Według danych Ministerstwa Gospodarki, oczekuje się, że po wdrożeniu środków przewidzianych w unijnym programie inwestycyjnym na lata 2014–2020 PKB osiągnięty w regionach ma wynieść 40 proc. całego PKB. Ponadto poziom przedsiębiorczości w regionach ma sięgnąć 23,1 proc., a eksport litewskich towarów z regionów stanowiłby 40 proc. całego eksportu.

Na podstawie: BNS