"Polowanie" na portret Janukowycza

W ostatnim czasie tylko w Odessie na południu kraju zniszczono dziewięć billboardów. Zostały zalane czerwoną farbą - podały w poniedziałek lokalne media. W tym samym czasie w centrum Dubna w obwodzie rówieńskim billboard z prezydentem obrzucono jajkami - poinformowała agencja informacyjna UNIAN.

Ataki na tablice z wizerunkiem prezydenta Janukowycza rozpoczęły się od Nowego Roku, a do jednego z pierwszych doszło w obwodzie lwowskim. Ten przykład znalazł naśladowców w Kijowie, gdzie zniszczono pięć tablic z wizerunkiem Janukowycza, w Sewastopolu na Krymie, a także w miastach obwodu ługańskiego i zaporoskiego na wschodzie kraju oraz wołyńskiego przy granicy z Polską.

Zgodnie z opublikowanymi w grudniu wynikami sondażu Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii, gdyby Janukowycz wystartował obecnie w wyborach prezydenckich, mógłby liczyć jedynie na 11,8 procent poparcia. W pierwszej turze wyborów prezydenckich na początku 2010 roku Janukowycz zajął pierwsze miejsce, uzyskując 35,3 proc. głosów, a w drugiej turze wygrał z byłą premier Julią Tymoszenko, otrzymując 48,9 proc. poparcia.

Ukraińska opozycja zarzuca Janukowyczowi odchodzenie od demokracji i tępienie opozycji. Tymoszenko odbywa obecnie karę siedmiu lat więzienia, na które została skazana za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją przed trzema laty. Była premier uważa, że za wyrokiem stoi obecny prezydent, który chce ją usunąć z życia politycznego. Społeczeństwo ma za złe Janukowyczowi, że nie nastąpił obiecywany podczas wyborów prezydenckich wzrost stopy życiowej, ceny i opłaty na Ukrainie rosną, a płace stoją w miejscu. Niezadowolenie wywołuje także ograniczanie ulg socjalnych przy wzroście wydatków na utrzymanie wysokich urzędników państwowych.

Na podstawie: PAP