Migranci nielegalnie wchodzący na Litwę mogą być zatrzymywani


Fot. BNS
Migranci, którzy nielegalnie przekroczą litewską granicę, będą mogli być zatrzymani, ale nie dłużej niż na pół roku – postanowił we wtorek, 13 lipca, Sejm, nowelizując w trybie pilnym ustawę o statusie prawnym cudzoziemców.







Nowelizację poparło 84 posłów w 141-osobowym parlamencie, 1 głosował przeciwko, 5 wstrzymało się od głosu. Wejdzie ona w życie po podpisaniu przez prezydenta Gitanasa Nausėdę.

Decyzję sejmu krytykują organizacje broniące praw człowieka. Szefowa litewskiego oddziału Czerwonego Krzyża Kristina Meidė uważa, że „ograniczenie w poruszaniu się bez decyzji sądu jest bardzo poważnym naruszeniem”.

Premier Litwy Ingrida Šimonytė zapewnia, że „celem przyjętych w trybie nadzwyczajnym poprawek nie jest ograniczanie praw człowieka, lecz asekuracja na wypadek nasilenia się napływu migrantów”.

Zgodnie z nowelizacją osoba ubiegająca się o status uchodźcy może zostać zatrzymana lub może być ograniczone jej prawo opuszczenia miejsca zakwaterowania, jeżeli przekroczyła ona nielegalnie litewską granicę, gdy w kraju ogłoszono stan wojenny lub wyjątkowy i panuje sytuacja ekstremalna.

W związku z rosnącym napływem nielegalnych migrantów z Białorusi Litwa 2 lipca ogłosiła stan wyjątkowy. Premier Šimonytė tłumaczyła wówczas, że potrzebne jest to ze względu na pewne rozwiązania logistyczne.

Problem nielegalnych migrantów nasilił się pod koniec maja. Migranci przybywają do Mińska bezpośrednimi lotami ze Stambułu i Bagdadu. Następnie samochodami są przewożeni na granicę z Litwą. Po przekroczeniu zielonej granicy są zatrzymywani przez litewskich pograniczników i zgłaszają im prośbę o udzielenie azylu.

Rząd w Wilnie uważa, że jest to forma wojny hybrydowej prowadzonej przez Mińsk.

Na podstawie: BNS, lrs.lt, PAP