Litwa i Polska zawalczą o "Przyjaźń"?


Biurowiec Orlen Lietuva w Możejkach, fot. www.mn.lt
Litwa i Polska mogłyby wspólnie zabiegać w Rosji o wznowienie dostaw ropy do Możejek ropociągiem Przyjaźń - uważa Andrius Kubilius. W wywiadzie dla Litewskiego Radia premier przyznał, że rozmawiał o tym z Putinem, ale wsparcie ze strony Polski byłoby wskazane, wszak chodzi o rentowność polskiej inwestycji.
"Osobiście jeszcze wiosną poruszyłem tę kwestię w rozmowie z premierem Rosji Władimirem Putinem. Pytałem, dlaczego nie jest wznawiana dostawa ropy ropociągiem Przyjaźń? Możemy wspólnie to robić z rządem Polski" - powiedział premier, komentując zarzuty strony polskiej, że Litwa dyskryminuje polską inwestycję naftową w Możejkach.

O tym, że "Polska i Litwa mogłyby wspólnie wystosować apel do krajów trzecich i do Komisji Europejskiej" w ubiegłym tygodniu mówił też minister energetyki Arvydas Sekmokas.

Tygodnik "Veidas" cytował ostatnio przedstawiciela litewskiego rządu (nazwiska nie ujawniono), który stwierdził, że Polska nic nie robi w celu zwiększenia rentowności rafinerii w Możejkach, jedynie straszy, że sprzeda przedsiębiorstwo Rosji. Tygodnik przypomina, że "Polska nie wspierała Litwy, gdy ta przed dwoma laty, w związku z ropociągiem Przyjaźń, blokowała negocjacje Unii Europejskiej z Rosją". "Gdy do Polski przyjechał minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, minister Radosław Sikorski o wznowieniu dostaw ropy do Możejek nawet nie wspomniał. Gdy w ubiegłym tygodniu wicepremier Polski Waldemar Pawlak rozmawiał w Moskwie w sprawie dostaw gazu, o ropociągu Przyjaźń również nie wspomniał ani słowem" - wymienia "Veidas".

"Bądźmy uczciwi i przyznajmy, że część zarzutów strony polskiej w sprawie działalności rafinerii jest uzasadniona" - czytamy w tygodniku. Gazeta zaznacza jednak, że ani odbudowanie 19-kilometrowego odcinka torów z Możejek do granicy łotewskiej, ani zmniejszenie taryf na przewóz produkcji Orlen Lietuva drogą kolejową "nie zwiększy rentowności rafinerii, zmniejszy to jedynie straty przedsiębiorstwa". "Zanim Polska, której stosunki z Rosją są obecnie najlepsze w przeciągu dziesięcioleci, nie poruszy w Moskwie kwestii wznowienia pracy ropociągu Przyjaźń, Wilno nie uwierzy, że Warszawa rzeczywiście jest zaniepokojona stratami ponoszonymi przez Orlen Lietuva" -  podkreśla opiniotwórczy litewski tygodnik "Veidas".

Rosja wstrzymała dostawy ropy za pośrednictwem ropociągu Przyjaźń w 2006 roku, tłumacząc to koniecznością remontu tego rurociągu. Brak dostaw ropy za pośrednictwem rurociągu Przyjaźń znacznie zwiększa koszty pracy rafinerii w Możejkach, której właścicielem jest PKN Orlen. Nieoficjalnie mówi się, że Rosja w ten sposób zemściła się za to, że litewska rafineria nie została sprzedana spółce rosyjskiej.

Na podstawie: "Veidas", Lietuvos Radijas, Radio "Znad Wilii"

Komentarze

#1 Do Cowboy:Jak można okupywać

Do Cowboy:Jak można okupywać samego siebie?

#2 Przyjazn miedzy tymi dwoma

Przyjazn miedzy tymi dwoma krajami zawsze istniala dopoki, dopoty Polacy nie okupowywali nielegalnie panstwa Litewskiego.Hm... proste jak rogal z serem.

#3 Lietuva turėtų teikti Wilno

Lietuva turėtų teikti Wilno Lenkijoje. Ši šalis visada priklausė jų

#4 Najpierw niech Litwusy z

Najpierw niech Litwusy z powrotem położą rozebrany 19 km.odcinek torów do łotewskiej granicy a potem niech usiądą do rozmów.Najlepiej Polska zrobi jak to sprzeda Rosjanom.Wtedy Litwusy będą miały darmowe paliwo i w szkole cyrylicę.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.