Kto ma prawo przepraszać?


Dalia Grybauskaitė, fot. wilnoteka.lt
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė skrytykowała w środę ministra spraw zagranicznych Litwy Linasa Linkevičiusa, który w Warszawie przeprosił za to, że litewski parlament podczas ostatniej wizyty Lecha Kaczyńskiego w Wilnie w 2010 roku nie poparł ustawy o pisowni polskich nazwisk. "W imieniu państwa oświadczenia mogą składać jedynie wybrani przez naród, a nie mianowani urzędnicy" - powiedziała prezydent. W odpowiedzi na słowa prezydent posypały się komentarze politologów, historyków i dziennikarzy - często krytyczne.
"Uważam, że prezydent przesadziła, mówiąc, iż tylko wybrani przez naród mają prawo do składania oświadczeń w imieniu państwa. W wielu państwach premierzy nie są wybierani, tak samo zresztą jak monarchowie, ale wszyscy oni przemawiają w imieniu państwa" - twierdzi wykładowca Uniwersytetu Technologicznego w Kownie, politolog Algis Krupavičius. 

Zdaniem profesora Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie, politologa Laurasa Bielinisa, publiczne poddanie krytyce ministra spraw zagranicznych Linasa Linkevičiusa przez Dalię Grybauskaitė pozwala dostrzec linię podziału pomiędzy prezydent a obecną większością rządzącą, a przede wszystkim socjaldemokratami. "Inaczej mówiąc, przypadek Linkevičiusa pozwolił uwypuklić tę linię podziału, po przekroczeniu której może dojść do konfliktu pomiędzy socjaldemokratami a Grybauskaitė" - uważa Bielinis. Politolog twierdzi, że prezydent od samego początku demonstrowała dążenie do autorytarnych decyzji w polityce zagranicznej.

W podobny sposób traktuje wypowiedź prezydent Dalii Grybauskaitė docent Uniwersytetu Michała Romera w Wilnie, politolog Vytautas Dumbliauskas. Uważa on, że takie oświadczenia wskazują, iż elity polityczne nie są zgodne. Ale, zdaniem Dumbliauskasa, w pluralistycznym społeczeństwie jednakowych poglądów być nie może: socjaldemokraci mają swoją wizję poprawy oziębłych stosunków z Polską, a prezydent - swoją.  

Na podstawie: lrt.lt, BNS

Komentarze

#1 "Giesiu"! To i trzymaj się

"Giesiu"! To i trzymaj się mocno Buni-Grzybuni. Pójdziesz z nią na dno przy następnych wyborach.
Litwini też już mają dość jej i jej "mondrych" rządów. Każdy tak naprawdę chce już spokoju. O debialch
nie wspominam oczywiście. Może wspólnie klub jakiś założycie? Taki na przykład "wiecznie pokrzywdzonych
z pretensjami do wszystkich". Właściwie to się powinno leczyć, tylko czy nie żal pieniędzy na psychiatrów?

#2 Hanba kolejna dla pani. Baba

Hanba kolejna dla pani. Baba ciemna beznadziejnie. Jaki kraj-taka i pani.Czy kiedys doczekamy jakichs madrych ludzi na arenie politycznej Litwy?

#3 Doprawdy groteskowa jest ta

Doprawdy groteskowa jest ta panna Grybauskaitė. Kompromituje urząd prezydenta, ośmiesza Litwę na arenie międzynarodowej, skłóca mieszkańców kraju.

#4 Ludzie...ten Gesmynas to

Ludzie...ten Gesmynas to Litwin. Wiec dlaczego nie akceptujecie jego tutaj "madrosci?"
Baublis, facet nie czepiaj sie, nikt twoich wypocin tu nie krytykuje, wiec wypij se walerianki i przytul siorbala. Zasniesz na 100%.

#5 Ajajajajaj, Giesminiak

Ajajajajaj, Giesminiak błysnal talentem krasomówczym niczym kogut pod Telszami . Taki intelekt , ajajaj

#6 do giesmynasa twoja rodzona

do giesmynasa
twoja rodzona babcia Polka czeka na wyjasnienie roli lietuvisow w zbrodni w Ponarach

#7 Pani wasza taka sama mONdra

Pani wasza taka sama mONdra jak i ty kutasie giesminasie. Obcy to jak widzę już dawno tobie zagrozil i musk ci wyssal a póxniej nasrał w to miejsce...ha ha ha

#8 Przede wszystkim Słowianie

Przede wszystkim Słowianie zagrażali , nieprawdaż ? A więc i ty Giesmynasie , okolicznościowy Słowianinie.

#9 ohoho Ile w sobie trzeba miec

ohoho
Ile w sobie trzeba miec pychy i kubilizmu aby stwierdzac kto ma prawo sie wypowiadac sie w imieniu kraju a kto nie. A może zrobi listę, komu można a komu nie dzioba otwierac.
zabolało carycę że uczciwy i myslący z MSZu przeprosił. bo można przepraszac nawet Łukaszenke ale nie Polaków. W ogole to niesłychane żeby za chamstwo kogoś przepraszać, tego nie uczą w partyjnych szkołach.

Jakby caryca mogła to by jeszcze raz tak uchwalła identyczną ustawę, tym razem jak tylko Komorowski na dywanik przyjedzie.
wg oswiadczenia prezydentki tylko ona moze glosic swiatu prawdę.. megalomania i zupelny brak logiki.

zanim zostali mianowani ministrami i premierami - to chyba najpierw zostali wybrani przez "lud" do sejmu, nie? A moze tylko wybrani wybrańcy w wyborach prezydenckich moga stanowisko litewskie swiatu głosić?

Jak prezydentka chce aby premier i ministrowie rządu ktorzy będą rozmawiali w różnych krajach o sprawach dotyczacych Litwy, nie przedstawiali stanowiska Litwy? bo wielmożna zakazała? hahaha

#10 Jaka pani nasza mondra!

Jaka pani nasza mondra! Zawsze i wszendzie bede ja popieral. Musimy sie trzymac razem.
Obcy zawsze Lietuvi zagrazali, od wiekow....tak.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.