Idą święta - więźniowie robią na drutach

Mimo że w tym roku wcale nie zanosi się na mroźną zimę, więźniowie z Zakładu Karnego nr 2 w Wilnie (Vilniaus Antrieji Pataisos Namai) są przekonani, że ładny, a w dodatku własnoręcznie zrobiony szalik zawsze się przyda. W tym roku szaliki wraz ze świątecznymi życzeniami wideo powędrowały do dzieci osób skazanych za szczególnie ciężkie przestępstwa.

Jak donosi litewski dziennik "Lietuvos rytas", pomysłem zrobienia na drutach szalików na święta zarazili skazanych członkowie Towarzystwa Opieki nad Więźniami Litwy oraz wolontariusze pracujący z więźniami. Początkowo skazanym zezwolono na robienie szalików tylko przez trzy godziny dziennie, raz w tygodniu. Okazało się jednak, że tego czasu nie wystarcza, by uporać się z pracami przed nadejściem świąt Bożego Narodzenia. Dlatego administracja zakładu karnego zdecydowała się zaryzykować i zezwolić na zabranie drutów, włóczki i nici do cel.

W rozmowie z dziennikarzami gazety przedstawiciele administracji wileńskiego Zakładu Karnego nr 2 nie ukrywali, że początkowo obawiali się, iż dojdzie do incydentów, wszak kłębki nici mogły posłużyć za skrytkę, w której można by było przemycić na terytorium zakładu narkotyki. Z kolei druty mogły zostać wykorzystane jako broń.

Jednak obawy administracji się nie sprawdziły. Robienie szalików na tyle wciągnęło skazanych, że już wyrazili chęć kontynuowania akcji w przyszłym roku. "Doszliśmy do wniosku, że własnoręczne robienie szalików jest nie tylko miłym akcentem świątecznym, lecz także skutecznym sposobem na odreagowanie stresu i napięcia" - powiedział dla "Lietuvos rytas" jeden ze skazanych z Zakładu Karnego nr 2 w Wilnie.

Na podstawie: lrytas.lt