Ciągłe finansowanie szkół w Puńsku nie jest sprawą Litwy

Na łamach portalu ekspertai.eu minister oświaty i nauki Dainius Pavalkis podkreśla, że utrzymanie nawet jednego ucznia w szkole mniejszości litewskiej w Puńsku wymaga niemałych kosztów. Minister oświadczył, że Litwa będzie wspierała szkoły w Puńsku, jednak podobnych działań oczekuje od władz Polski. Zdaniem D. Pavalkisa twierdzenie, że Litwa będzie ciągle finansowała szkoły litewskie w Polsce, jest zbyt śmiałe.

Swoje niezadowolenie na łamach portalu ekspertai.eu wyraziła także posłanka na Sejm LR Vida Marija Čigriejienė. Podziela ona zdanie Dainiusa Pavalkisa, twierdząc, że litewskie szkoły w Puńsku powinny być finansowane nie tylko przez Litwę, lecz także przez Polskę. V.M. Čigriejienė dodaje, że Litwa utrzymuje ponad 80 proc. placówek oświatowych mniejszości litewskiej w Puńsku: kupuje podręczniki, zapewnia „koszyki uczniów” i wspiera wszelkie działania na rzecz rozwoju i poprawy warunków nauczania.

Przypomnijmy, że od września w Polsce pozostaną cztery szkoły litewskie: dwie w Puńsku i po jednej w Widugierach i w Sejnach. Zdaniem wójta gminy Puńsk Witolda Liszkowskiego (Vytautasa Liškauskasa) sytuacja szkół litewskich w Puńsku w osatnich latach się polepszyła. Zwiększyła się także liczba uczniów, m.in. w tym roku w szkole w Widugierach (Vidugirių) liczba uczniów wzrosła trzykrotnie. Jednak wójt gminy Puńsk podkreśla, że litewskie szkoły, jak i każda publiczna placówka oświatowa, mają liczne problemy, a w rozwiązaniu ich mogą pomóc tylko środki finansowe. 

Na podstawie: ekspertai.eu, punskas.pl