Re-premiera: Wielki powrót "Pana Tadeusza"!
Walenty Wojniłło, 30 października 2012, 15:25
Już za tydzień, 9 listopada, jednocześnie w stolicy Polski i stolicy Litwy odbędzie się unikalna re-premiera pierwszej udanej ekranizacji epopei narodowej - niemego filmu "Pan Tadeusz" z 1928 r.!!! Wileński Dom Kultury Polskiej i warszawskie kino "Iluzjon" - Muzeum Sztuki Filmowej połączy tego wieczoru telemost na żywo! Warszawiacy i wilnianie będą mogli razem, jako pierwsi, zobaczyć największe dzieło polskiej kinematografii lat 20. XX w. Przez wiele lat uznawane za bezpowrotnie utracone, wiele miesięcy dokładnie rekonstruowane, klatka po klatce, przez specjalistów Filmoteki Narodowej - wreszcie powraca... Przed laty premiera "Pana Tadeusza" zainaugurowała obchody X-lecia Niepodległości Rzeczypospolitej - 84 lata później re-premiera, także w przeddzień 11 Listopada, przypomni wydarzenia sprzed 200. lat, opisane przez Mickiewicza. Drugie życie tego filmu nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie troska o rzeczy ważne nawet w trudnych chwilach jeszcze jednego - a jakże - wilnianina!
Należy zaznaczyć, że film Ordyńskiego nie był pierwszą próbą przeniesienia "Pana Tadeusza" na ekran. Już niespełna rok po odzyskaniu niepodległości biuro wynajmu "Petef" zleciło realizację tego dzieła znanemu operatorowi Zygfrydowi Mayflauerowi. Nakręcono ponad tysiąc metrów taśmy, odpowiadających 30. minutom projekcji, jednak z przyczyn technicznych ekranizacji nie ukończono. Scenarzyści - Andrzej Strug i Ferdynand Goetel - oraz reżyser Ryszard Ordyński, przenosząc na ekran arcydzieło Adama Mickiewicza, postanowili zrealizować ciąg żywych obrazów w stylu rysunków Michała Elwiro Andriollego, autora 60. ilustracji "Pana Tadeusza", przetykanych obficie napisami - fragmentami literackiego oryginału. Plakat do filmu zaprojektował wybitny malarz Wojciech Kossak.
W programie do filmu z 1928 r. (tak, wtedy do filmów, jak i do spektakli wydawano programy!) czytamy: "Pan Tadeusz! …Niemasz takich ust w całej Polsce, któreby nie wymówiły tej nazwy, niemasz takich oczu, któreby w zachwyceniu nie pogrążały się w tłumie postaci, wyczarowanych przez karty epopei mickiewiczowskiej, i nie tonęły potem olśnione w drogiem, nadniemieńskiem, niespokojnym niebie wieszcza (…) Dlatego też trzeba było, by "Pan Tadeusz", żyjący w naszych sercach, ożył także dla naszych oczu… ".
Uroczysta premiera "Pana Tadeusza" odbyła się 9 listopada 1928 r. w Warszawie. Film zapowiadany był w ówczesnej prasie jako "epopeja filmowa nieśmiertelnego dzieła Adama Mickiewicza", obraz rocznicowy, superprodukcja realizowana na dziesięciolecie niepodległości Polski. Do sali warszawskiej filharmonii przybyli najwyżsi dostojnicy, członkowie rządu i Korpusu Dyplomatycznego, prezydent Mościcki z małżonką i marszałek Piłsudski z rodziną. Słowo wstępne wygłosił pisarz Juliusz Kaden-Bandrowski. Film cieszył się ogromnym powodzeniem: otrzymał entuzjastyczne recenzje i wiele ciepłych słów od takich osobistości świata kultury, jak Zofia Nałkowska, Jan Lechoń i Antoni Słonimski. Na ekranie przewinęła się czołówka ówczesnych gwiazd kina, nawet do ról epizodycznych zaangażowano wybitne siły aktorskie.
Na film składają się najważniejsze i najbardziej efektowne sceny poematu "Pan Tadeusz". Autorzy obrazu zadbali także o odpowiednie realia, wszak tereny opisywane przez Mickiewicza znajdowały się wówczas w granicach Rzeczypospolitej. Zdjęcia plenerowe kręcono w majątku Czombrów niedaleko Świtezi (dziś Białoruś), gdzie Mickiewicz był za młodu częstym gościem. Zdaniem badaczy to właśnie Czombrów był pierwowzorem mickiewiczowskiego Soplicowa. Niestety, pałac Karpowiczów nie zachował się do naszych dni (spłonął prawdopodobnie w 1942 r.), a jedyną pamiątką po "Soplicowie" jest cudem zachowana kapliczka przydrożna, ufundowana przez Karolinę z Bułhaków Karpowiczową w 1896 r., na wzór wileńskiej kapliczki na Śnipiszkach (przed kościołem św. Rafała), która z kolei się nie zachowała... Nad wystrojem wnętrz, kostiumami i rekwizytami czuwało grono konsultantów, a w scenach batalistycznych wziął udział 1. Pułk Szwoleżerów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz 4. Zaniemeński Pułk Ułanów, stacjonujący w okresie międzywojennym właśnie w Wilnie, na Śnipiszkach! Co ciekawe, w epizodycznej roli jednego z oficerów na przyjęciu zaręczynowym pojawił się sam reżyser filmu, Ryszard Ordyński! Oczywiście w filmie nie mogło też zabraknąć Tej, co w Ostrej świeci Bramie...
Do 1939 r. obraz ten był wielokrotnie wyświetlany na dużym ekranie. Niestety, w czasie wojny film zaginął. Dopiero w latach 50. odnalazł się - liczący 1220 metrów (czyli zaledwie czterdziestokilkuminutowy) - fragment filmu, złożony z dwóch fragmentarycznych kopii, i podobnie jak inne produkcje przedwojenne nie cieszył się w dobie PRL-u specjalnym uznaniem, tym samym odszedł w zapomnienie. "Pan Tadeusz" spędził późniejsze lata w archiwum Filmoteki Narodowej. Przełom nastąpił w roku 2006, gdy pewna mieszkanka Wrocławia przekazała filmoznawcom 18 pudełek ze starymi taśmami filmowymi z rodzinnego archiwum. Okazało się, że jest to unikalna, nieznana dotąd kopia "Pana Tadeusza"! "Miałam przede wszystkim nadzieję, że będą to inne fragmenty od tych, które już mieliśmy. I tak rzeczywiście było" - przypomina Renata Wąsowska, główna specjalistka ds. przedwojennego zbioru filmowego w Filmotece Narodowej. "Materiał z Wrocławia w przeważającej większości był nam nieznany. Wprawdzie nie składał się wraz z naszą kopią na cały film, ale i tak przedstawiał dla nas ogromną wartość!" - dodaje.
W Warszawie uroczysta re-premiera pod patronatem Prezydenta RP będzie połączona z otwarciem nowego kina Filmoteki Narodowej - "Iluzjon" - Muzeum Sztuki Filmowej. A w Wilnie? W Wilnie re-premiera będzie częścią obchodów Święta Niepodległości - 11 Listopada. Poza telemostem na żywo z Warszawą widzów w Wilnie czeka niespodzianka: spotkanie z osobą, bez której nie byłoby tej re-premiery. Osobą, której dziadek, można rzec, uratował "Pana Tadeusza"... wywożąc go z Wilna!
Szerzej o niezwykłym odkryciu "Pana Tadeusza" w rodzinnym archiwum repatriantów, a także o jego mozolnej cyfrowej rekonstrukcji - już wkrótce w "Wilnotece"!
"Wilnoteka" razem z Instytutem Polskim oraz Domem Kultury Polskiej w Wilnie serdecznie zaprasza wszystkich widzów i czytelników na jedyny pokaz historycznego filmu ze specjalnie skomponowaną muzyką oraz na spotkanie z niezwykłą historią odtworzenia tego filmu - już 9 listopada o 19.30! Wstęp na zaproszenia, które można nieodpłatnie odebrać w sekretariacie DKP (Naugarduko 76). Ze względu na duże zainteresowanie re-premierą liczba miejsc jest ograniczona. Sponsorem pokazu jest Instytut Adama Mickiewicza (www.iam.pl).
CZOŁÓWKA:
Reżyseria: Ryszard Ordyński, asystent reżysera: Stanisław Szebego
Scenariusz: Ferdynand Goetel, Andrzej Strug
Zdjęcia: Antoni Wawrzyniak, Janusz Wasung, kierownictwo zdjęć: Mieczysław Krawicz
Scenografia: Józef Galewski, charakteryzacja: Konrad Narkiewicz
Kierownictwo produkcji: Alfred Niemirski
W ROLACH GŁÓWNYCH:
Leon Łuszczewski (Tadeusz Soplica), Zofia Zajączkowska (Zosia), Jan Szymański (Jacek Spolica - Ksiądz Robak), Stanisław Knake-Zawadzki (Sędzia), Mariusz Maszyński (Hrabia), Helena Sulima (Telimena), Paweł Owerłło (Podkomorzy), Wiesław Gawlikowski (Wojski), Marian Jednowski (Gerwazy)
Na podstawie: Filmoteka Narodowa, inf.wł.
Komentarze
#1 Drogi redaktorze WW nie
Drogi redaktorze WW nie używaj komunistycznego określenia " repatrianci" - bo oznacza powracających do ojczyzny -jak wiesz było na odwrót - byliśmy ludźmi wypędzonymi z ojczyzny czyli ekspatriantami.
Może lepiej nazywać nas " przesiedleńcy"
#2 Tak warto byłoby skończyć z
#3 Chętnie bym obejrzał. Ale
Chętnie bym obejrzał. Ale kiedy będzie udostępniony w Polsce...?