Zmarł Tadeusz Mazowiecki - pierwszy premier wolnej RP


Tadeusz Mazowiecki, fot. uw.edu.pl/M. Kluczek
Dzisiaj nad ranem zmarł Tadeusz Mazowiecki. Urodzony w 1927 r., członek Stowarzyszenia PAX, współtwórca Klubu Inteligencji Katolickiej. Od 1957 r. był redaktorem naczelnym miesięcznika „Więź”. W 1980 r. pełnił funkcję przewodniczącego komisji ekspertów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, a także doradcy Lecha Wałęsy. W czasie stanu wojennego był internowany.
W 1957 r. był wśród założycieli warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej. W rok później powstał miesięcznik „Więź”, którego Mazowiecki był współtwórcą i pierwszym redaktorem naczelnym. Funkcję tę pełnił do momentu internowania, czyli do 13 grudnia 1981 r.

W latach 1961-1971 Mazowiecki zasiadał w Sejmie PRL jako poseł z ramienia Koła Poselskiego „Znak”. W 1976 r. był jednym z sygnatariuszy protestu przeciwko zmianie konstytucji, kiedy to do ustawy zasadniczej wpisano socjalizm, kierowniczą rolę PZPR i przyjaźń ze Związkiem Radzieckim. W tym czasie związał się ściśle z ruchem opozycyjnym. Od lat związany był blisko ze środowiskiem intelektualnym skupionym wokół Zakładu dla Ociemniałych prowadzanego przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w Laskach pod Warszawą.

Tadeusz Mazowiecki był współtwórcą porozumień Okrągłego Stołu, a w latach 1989-1990 pierwszym niekomunistycznym premierem Polski po 1945 r. Za jego rządów doszło do normalizacji stosunków państwo-Kościół oraz nastąpił powrót katechezy do szkół publicznych.

Współzałożyciel Unii Demokratycznej, do 2003 r. przewodniczący Unii Wolności. W latach 1992-1995 pełnił funkcję specjalnego wysłannika Komisji Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych w byłej Jugosławii. Podał się do dymisji na znak protestu przeciw bierności wspólnoty międzynarodowej w obliczu czystek etnicznych na Bałkanach.

W 1995 r. odznaczony Orderem Orła Białego. W 2012 r. został kawalerem papieskiego Orderu św. Grzegorza.

Tadeusz Mazowiecki zmarł w dniu swych imienin, w święto Judy Tadeusza.

Na podstawie: IAR, KAI

Komentarze

#2 http://nk.pl/#profile/9426033

#4 30 LAT ZA POZNO ODSZEDL OD

30 LAT ZA POZNO ODSZEDL OD NAS ZDRAJCA I SPRZEDAWCZYK ICEK DIKMAN

#5 do ŚWIĘTO W POLSCE

do ŚWIĘTO W POLSCE anonim:
jak ci nie wstyd,to chociaż wstydu oszczędż innym Polakom.
Śmierć jest śmiercią

#7 SWIETO W POLSCE !!!!

SWIETO W POLSCE !!!! MAZOWIECKI SIE PRZEKRECIL !!!!
JESZCZE JEDEN !!! JESZCZE JEDEN !!! :-D

#8 Ciesze sie barrrdzo ze was

Ciesze sie barrrdzo ze was wkurzam, tj. Bubla vel Zeligowski oraz anonima vel polishranger.
Ha!

#9 Pastuch -CISZEJ NAD TĄ TRUMNĄ

Pastuch -CISZEJ NAD TĄ TRUMNĄ !

#10 Pastuchowi śmierdzi

Pastuchowi śmierdzi iewropiejskij sojuz - tęskni do sowietskowo sojuza - mozna i tak

#11 Najgorsze bylo to w momencie

Najgorsze bylo to w momencie transformacji, ze Mazowieckiego koles, niejaki Balcerowicz zrownal ceny z Zachodem nie podnoszac nikomu wyplat (wyplaty jak na Wschodzie). Obled ten zrujnowal polskie portfele.
To samo wydarzy sie kiedy rezim wsunie RP do strefy "juro" na polecenie Bruxeli.

#12 Tadeusz Mazowiecki otrzymał

Tadeusz Mazowiecki otrzymał właśnie nagrodę Złote Mosty Dialogu przyznawaną za wkład w polsko-niemieckie pojednanie. W laudacji wygłoszonej na jego cześć całkowicie pominięto rolę, jaką Mazowiecki odgrywał w stosunkach Polska–RFN w czasie PRL-u.

Takich informacji nie przeczytamy także w jego oficjalnym biogramie na stronie Prezydent.pl. Dlatego warto przypomnieć, że Tadeusz Mazowiecki od 1953 r. był uczestnikiem prorządowej akcji szkalującej prymasa Stefana Wyszyńskiego.

W 1965 r. Mazowiecki był posłem Frontu Jedności Narodu zrzeszającego posłów pod skrzydłem PZPR-u. Jednocześnie był aktywnym członkiem Klubu Inteligencji Katolickiej reprezentującym grupę działaczy wrogo nastawionych i otwarcie krytykujących postawę prymasa Stefana Wyszyńskiego. Krytykę tego środowiska wykorzystała władza, by stosować represje wobec Prymasa Tysiąclecia i Kościoła katolickiego po słynnym orędziu polskich biskupów do niemieckich „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.

Jak wynika z akt Instytutu Pamięci Narodowej, po tym orędziu frakcja Mazowieckiego w warszawskim KiK-u ogłosiła, że postępowanie kardynała „nie może przynieść korzyści” środowisku katolickiemu. „Jest skandalem, że nie uzgodniono tego z rządem PRL” – uznali działacze na naradzie warszawskiego KIK-u z udziałem Mazowieckiego w grudniu 1965 r. „Jest kompromitujące, że orędzie napisano w porozumieniu z biskupami niemieckimi” – stwierdzili. Według działaczy KiK-u, biskupi Bolesław Kominek i Karol Wojtyła „dali się wciągnąć w autorstwo takiego kompromitującego orędzia”. Zaplanowano zatem dalsze marginalizowanie i „utemperowanie” kard. Wyszyńskiego.

– Środowiska poselskiego koła Znak i warszawski KIK były na pierwszej linii frontu – mówi o tej krytyce historyk prof. Jan Żaryn. – Opowiedziały się z dużym zaangażowaniem po stronie Gomułki, a przeciwko prymasowi. Szczególnie pismo „Więź”, którego naczelnym był Tadeusz Mazowiecki, uznawało, że prymas Wyszyński jątrzy swoją niezłomnością władze komunistyczne. Jest również winien tego, że relacje Kościoła z władzą są złe. Zarzucali prymasowi, że wymusza konfrontację Kościoła z władzą, w której oni – katolicy świeccy – uczestniczyć nie zamierzali. Chcieli mieć jak najlepsze stosunki z ekipą Gomułki – podkreślił prof. Żaryn.

Zapytaliśmy Tadeusza Mazowieckiego, dlaczego na użytek władz PRL-u krytykował pojednanie z RFN-em i szkalował prymasa Wyszyńskiego, zareagował gwałtownie. – Proszę dać mi spokój, nie będę o tym mówił – stwierdził i zakończył rozmowę.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.