W 2018 roku Litwini wydali w Polsce 360 mln euro


Fot, tesco.pl
Meble, materiały budowlane, artykuły gospodarstwa domowego oraz żywność – Litwini w polskich sklepach w 2018 roku wydali rekordową sumę 360 mln euro, czyli o 4,6 proc. więcej niż w roku ubiegłym. W celach zakupowych Litwini przekroczyli granicę 5,6 mln razy, a połowa z nich przejechała ponad 50 kilometrów.





Jedna osoba z Litwy podczas podróży do Polski wydaje średnio 535 złotych, czyli ok. 125 euro. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ciągu roku mieszkaniec Litwy w Polsce był dwa razy, pokonując odległość około 50 km.

Na tych „podróżach” litewski budżet stracił 75 milionów euro, uwzględniając jedynie 21-procentowy VAT. Jak twierdzi dyrektor Litewskiego Zrzeszenia Przedsiębiorstw Handlowych Laurynas Vilimas, straty są jeszcze większe z uwagi na miejsca pracy, brak obiegu finansowego lokalnych przedsiębiorstw czy inne podatki.

„Wszyscy odpowiedzialni za gospodarkę Litwy i dobrobyt społeczeństwa chcemy, aby te sumy pozostały na Litwie i aby zmalała zarówno liczba kupujących (w Polsce – przyp. red.), jak i wydawanych pieniędzy. Ale jest, jak jest. W Polsce nic się szybko nie zmieni – nadal będzie atrakcyjna dla sąsiadów ze swoimi (niższymi – przyp. red.) cenami, decyduje o tym wzrost gospodarczy, stosunkowo tania złotówka, ulgi podatkowe na żywność” – tłumaczy.

Jednak dodaje, że wprowadzany stopniowo w Polsce zakaz handlu w niedziele może się przyczynić do tego, że kupujący pozostaną na Litwie. Przypomnijmy, w tym roku zakaz handlu obowiązywał w dwie niedziele miesiąca, a od przyszłego roku niedzielne zakupy będzie można zrobić jedynie w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Od 2020 roku wprowadzony będzie pełny zakaz handlu w niedziele.

„Te decyzje powinny mieć korzystny wpływ dla nas, gdyż zakupów dokonuje się głównie w weekendy. Eliminując jeden dzień handlowy, ogranicza się możliwość zakupów, więc prawdopodobnie zmniejszy to zainteresowanie” – prognozuje L. Vilimas.

Nie tylko Litwini, lecz także inni obcokrajowcy robiący zakupy w Polsce, wbrew pozorom nie wydają najwięcej na żywność, ale na materiały budowlane i remontowe, elektronikę, sprzęt AGD, części samochodowe – na te towary łącznie w trzecim kwartale tego roku wydali 53 proc. całej sumy. Na produkty spożywcze i napoje niealkoholowe wydali tylko 13 proc. 25 proc. przeznaczona została na różnego rodzaju usługi, 7 proc. na wyroby tytoniowe, a na alkohol – 2 proc.

Na podstawie: 15min.lt, PAP