Umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z UE w Wilnie możliwa?


Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius, fot. wilnoteka.lt
Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius powiedział we wtorek, że sygnały nadchodzące z Ukrainy na kilka dni przed szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie nie dają powodów do stanowczego wykluczenia możliwości podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią Europejską. Linas Linkevičius odrzucił także ukraińską propozycję trójstronnych rozmów handlowych Unia Europejska-Ukraina-Rosja.
"Nawet dziś otrzymaliśmy różne sygnały o tym, co może się stać po przyjeździe do Wilna (delegacji ukraińskiej - przyp.red.). Gdybym miał odpowiedzieć, czy mogę być w stu procentach pewny, że porozumienie o stowarzyszeniu nie zostanie podpisane, nie mógłbym tego oświadczyć z przekonaniem" - powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius litewskiej agencji prasowej BNS.

Minister L. Linkevičius powiedział, że prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zwoła w środę posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i ma zamiar udać się w czwartek do Wilna. "Liderzy przybywają z jakiegoś powodu. Prawdopodobnie z argumentacją, której dotychczas nie zaprezentowali" - stwierdził L. Linkevičius.

Minister spraw zagranicznych Litwy zaznaczył, że w świetle doświadczeń, sprzecznych sygnałów i dynamicznego rozwoju wydarzeń nie można wykluczyć podpisania porozumienia w ostatniej chwili. "Unijna decyzja wciąż jest, ukraińska - może się zmienić. To zależy od ich woli politycznej, kierownictwa i politycznej determinacji" - powiedział L. Linkevičius.

Linas Linkevičius, wskazując na trwające od kilku dni na Ukrainie prounijne demonstracje, zaznaczył, że Unia Europejska nie chce ingerować w wewnętrzne dyskusje ukraińskie, bo to nie jest jej metoda, lecz pragnie zwrócić uwagę władz ukraińskich, że głos ludzi jest rzeczą ważną i powinien być brany pod uwagę.  Minister ocenił, że jeśli umowa nie zostanie podpisana w Wilnie, osiągnięcie tego celu w późniejszym terminie może być znacznie trudniejsze.

Na podstawie: PAP, BNS, urm.lt

Komentarze

#1 Putin jest w opałach, a Rosja

Putin jest w opałach, a Rosja w stagflacji (roczna stopa inflacji 7% przy rocznym wzroście PKB poniżej 1.5%).
Co Rosja może Ukrainie zaoferować, szczególnie w sytuacji, gdy światowe ceny ropy i gazu spadają, a Rosja żyje z eksporty surowców?

Nawet szczury uciekają z tonących okrętów. Jeśli nie Janukowycz, to jego oligarchowie i doradcy wiedzą, że Ukraina nie ma żadnego interesu w ratowaniu skazanej na upadek euroazjatyckiej unii celnej (link do fińskiej analizy takiego kroku: http://ponarseurasia.org/sites/default/files/policy-memos-pdf/pepm_247_M...)

Dla znających angielski polecam również przeczytanie tego artykułu na temat olimpiady w Soczi, która może się okazać następnym, kosztownym niewypałem (blisko 48-miliardowa, a jak niektórzy twierdzą ponad 70-miliardowa inwestycja finansowana z oprocentowaniem grubo powyżej 8% rocznie): http://www.bloomberg.com/news/2013-11-26/rich-russians-sparring-with-put...

#2 Cyrk z ta umowa

Cyrk z ta umowa stowarzyszeniowa! Przyczepili sie do Ukrainy jak rzep do tylka.

#3 Ukraina powiedziala NIE

Ukraina powiedziala NIE eurokomunie. Zakonczyc mi sie ten ciagnacy jak smrod po czolgu hitlerowskim temat!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.