Potrzebny jest konstruktywny dialog


Audronius Ažubalis, fot. wilnoteka.lt
Ažubalis opowiada się za dialogiem
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy nie zgadza się z zarzutami społeczności polskiej, iż Litwa nie przestrzega międzynarodowych umów i konwencji w dziedzinie ochrony mniejszości narodowych. Taką pozycję przedstawiono w oświadczeniu, które w poniedziałek przedstawicielom Związku Polaków na Litwie przekazał Audronius Ažubalis, litewski minister spraw zagranicznych.
Do spotkania doszło z obopólnej inicjatywy. Dużo wcześniej przedstawiciele polskiej społeczności zabiegali o spotkanie z ministrem, teraz otrzymali ze strony ministra zaproszenie na spotkanie.

W rozmowie z przedstawicielami największej polskiej organizacji minister Ažubalis oświadczył, że zawsze podejmował i będzie nadal podejmował tematy zwiazane z możliwością pielęgnowania ojczystej mowy, kultury, tradycji, wzmacniania socjalnej i ekonomicznej sytuacji mniejszości narodowych. W odczuciu ministra marcowa ustawa o oświacie jest właśnie przykładem dbania państwa litewskiego o obywateli innych narodowości.

 „Pragnę zwrócić uwagę, że Litwa nigdy nie otrzymała jakichkolwiek zarzutów od żadnej międzynarodowej organizacji, czy też sądu, o tym, że narusza międzynarodowe zobowiązania” – mówi się w podpisanym przez Ažubalisa oświadczeniu. „Zawsze opowiadałem się za rozszerzeniam dialogu ze wszystkimi mniejszościami. Wszyscy jesteśmy obywatelami Litwy. Niewątpliwie rząd powinien wkładać więcej wysiłku w rozszerzanie racjonalnego, popartego argumentami dialogu” – twierdzi minister.

Prezes Trockiego Odziału Rejonowego ZPL, poseł Jarosław Narkiewicz powiedział „Wilnotece”, że podczas spotkania z Ažubalisem przedstawiciele ZPL podkreślili, iż stytuacja polskiej mniejszości narodowej na Litwie jest nie tylko sprawą wewnętrzną Litwy. Stosunki polsko-litewskie reglamentuje "Traktat między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską O Przyjaznych Stosunkach i Dobrosąsiedzkiej Współpracy". Niestety strona litewska do dziś nie uregulowała żadnej z omówionych w Traktacie kwestii, a kolejne posunięcia władz Litwy bez skrupułów naruszają poszczególne paragrafy Traktatu.

Obie strony dzisiejszego spotkania były zgodne co do tego, iż potrzebna jest instytucja, która zajmowałaby się sprawami Polaków na Litwie i Litwinów w Polsce, która pomagałaby dbać o dziedzictwo kulturowe i pośredniczyć w rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych. Niestety, przez dwa dziesięciolecia nie udało się powołać tego typu instytucji.

W kwestii porozumienia, litewscy Polacy twardo opowiedzieli się „za dialogiem, ale dialogiem konstruktywnym, który przyniesie efekty, a nie takim, co jedynie stwarza pozory porozumienia” – powiedział Narkiewicz. „Żeby był konstruktywny dialog, strona litewska musi uwzględnić potrzeby Polaków na Litwie, ich postulaty. Nie może być tak, jak ostatnio, kiedy zebrano 60 tysięcy podpisów w sprawie ustawy o oświacie, a władze tę inicjatywę społeczną absolutnie zignorowały”.

Z relacji Jarosława Narkiewicz wynika, że dyskusja była prowadzona w dość ostrym tonie. Przedstawiciele ZPL dali do zrozumienia stronie litewskiej, że nie zamierzają iść na ustępstwa w tak zasadniczych kwestiach dla polskiej mniejszości na Litwie, jak oświata, polskie nazewnictwo, pisownia nazwisk w wersji zgodnej z oryginałem.

Na podstawie: BNS, inf. wł.   

Komentarze

#1 dowodem polityczna jest

dowodem polityczna jest codziennosc litewska, Dar karto,
dowodem jest swiadomosc tolerancji w spoleczenstwie
dowodem jest wspieranie nacjonalizmu przez rzad i politykow
dowodem jest polityka wobec mniejszosci,
dowodem jest zachowanie sie Austrii wobec Litwy w wiadomej sprawie.
dowodow jest tak mnostwo ze jesli ty tego nie widziesz to tylko dlatego ze nie mozesz byc obiektywny.

dowodow jest tyle ze az zal, ze jest ich az tyle. Bo to jednak przykre jest, choc prawdziwe. Ale jak mowia litwini, "badzmi biedni, ale uczciwi - sprawiedliwi", jest jak jest.
Zamykanie oczu i wyobrazanie ze jest inaczej to oszukiwanie samych siebie i zaklinanie rzeczywistosci

#2 "Litwa jest taką "Białorusią"

"Litwa jest taką "Białorusią" w EU." o o. To jest emonocionalne bez zhadnych dowoduw oczernianie panstwa Litewskiego. Zhe Litwa pod Wilnem robiszie podobna do Bialoruszi to ja moge widzhiecz. Napsziklad Krawcziunach byli oresztowani uczesnycy pikietu pod zazhutami podobnymi jak to robiau wladze w Bialoruszi.

#3 Do Darkarta, Litwa niczego

Do Darkarta,
Litwa niczego nie łamie jak mówi Minister MSZ, I ja się zgadzam - oczywiscie ze nie łamie. Nie trzema łamać wystarczy nic nie robić, nie wykonuje swoich podpisanych zobowiazan, albo podejmować ustawy sprzeczne z duchem i prawami europejskimi. To jest praktyka sowiecka a teraz rosyjska. "NO dobra popdiszmy umowę, ratyfikujmy konwencje europejskie, niech to pieknie wygląda politycznie dla świata jacy to my jesteśmy super światowi i otwarci.
Ale nie będziemy tego wykonywać bo coż nam może ktokolwiek z tego powodu zrobić? NIC a więc po co wykonywać zobowiązania. To jest wielkej klasy CYNINIZM. To jest TYPOWA strategia polityki sowieckiej i rosyjskiej. Pięknie to Litwa praktukuje, aż miło popatrzeć i dlatego jest skuteczne. Bo łatwo byc skutecznym w takiej polityce. Ale konsekwencje są.

Tak samo zachowuje się BIAŁORUŚ, oni mówią, że są demokracją, że prawa Polaków są przestrzegane też jest wszystko pięknie jak na Litwie. gratuluje Dar karta, pokazuj to całemu światu!

To jest tak samo jak na lotnisku w kownie planują postawić zasłony, żeby kibice ktorzy przyjadą na Eurobasket2011 nie widzieli tej biedy, brudu i wstydu. Co robi Litwa? stawia zasłony, zamiast pomoc tym ludziom polepszyć warunki bytu. Dokładnie to samo w polityce, Litwa stawia zasłony dla świata, aby ukryć to co jest w środku.
Litwa jest taką "Białorusią" w EU. Jak wszyscy traktują Białoruś wiadomo, tak samo kraje w EU traktują Litwę, nawet jeśli oficjalnie wszystko cacy - to tak naprawdę na spotkaniach pol oficjalnych każdy naśmiewa się.
Jak myslisz dlaczego dar karta? Nie odrzucaj tej podpowiedzi co twój rozsądny umysł ci podpowiada.

#4 " kielisza ze strony

" kielisza ze strony litewskiej" to niestety jest prawda bo Litwa byla pozbawiona wiedzy o etyce diplomatycznai a Polska tym posluzhyaszie. Tak to bylo na Litwie kedy korona na glowie sobie kladli lokaje i muwili w imieniu panstwa. Teras Gribauskaitei ten ekspirijens zaczymala i dakie diplomaczy trasau misije diplomatyczne albo jedau do Afganistany.

Zreszta pisal o tym Valatka i oczym jeszcze on pisau. On pisau zhe pedofiluw niema. Valatka pisau zhe to wymislu dzhieczi i fantazije ich rodzysuw.

A teras pszyszla pora porozmawiacz a co Litwa zlamala w teii umowie?

#5 Litwini nie kochaja zbytnio

Litwini nie kochaja zbytnio swoich okupantow z przeszlosci. Litwa byla w kleszczach polskich, niemieckich i radzieckich. Teraz sie to uwypukla, a Litwini cichaczem robia swoje. Stad ich zly stosunek do okupantow, a Litwini maja dobra pamiec.

#6 Dzieki Dar karta,

Dzieki Dar karta, potwierdzasz litewski stosunek do prawa i umow.

z jednej strony poważny stosunek Polski, ktora po 1990 roku misiala ulozyc na nowu stosunki z sasiadami, z drugiej poziom kielisza ze strony litewskiej. To jest ten powazny partner?

W jaki chcesz sposob zalatwic stosunki obu krajów? bez umow?
ale oto ciekawostka z traktaktu polsko-litewskiego. opisana Stafan Mellera, ktory uczestniczyl w negocjacjach. http://lt.wikipedia.org/wiki/Stefan_Meller

Litwini (Brazauskas) nie zgadzali sie jej podpisac bez "specjalnej preambuly" mówiącej, że Polska pod żadnym zamiarem ani też pretekstem nie będzie roscic żadnych praw wobec ziem litewskich ani teraz ani w przyszlosci.
Polakom nie miescilo sie to w glowie. Bo ani nie chcieli oni żadnych ziem, a z drugiej strony pod wzgledem prawnym taki zapis jest durnotą, bublem prawnym, ktory zupelnie nic "nie daje" w sensie prawnym. I albo Litwini nie rozumieli kompletnie sytuacji geopolitycznej bo Polacy wcale nie mieli żadnej ochoty na wilno i wileszczyzne, albo tez nie rozumieli tekstu, ktory proponowali, ktory im nic nie dawal. No to Polacy umiescili i Litwini podpisali. To widac i dzis. Ten irracjonalny brak zafania, strach, podejrzenia. Czysty homosowieticus.

No wiec jesli dla ciebie Dar Karto taka umowa jest umowa przy kieliszku (gdzie negocjują rządy i ministrowie spraw zagranicznych i prezydenci) pustym faktem, to dlaczego umowa z austrią nie jest przy kieliszku, i ktora raptem Austria musiala jej przestrzegac?

Zreszta pisal o tym Valatka, ze Litwa sama nie przestrzega praw to i nie trzeba sie dziwic, ze inni was olewaja. Tylko jak wy innych olewacie to nie boli? ale jak inni was - to zabolalo?

#7 "Litwy bez skrupułów

"Litwy bez skrupułów naruszają poszczególne paragrafy Traktatu" traktat to jest umowa pszi kieliszku albo co to jest takiego? A mozhe to jekiesz cekretne prtotokoly o podzhialie swiata? A teras prawda jest taka zhe zhadmych zabowionzen Litwa nie lamie.

#8 Brawo! I wstyd mi za

Brawo! I wstyd mi za polityków w Warszawie, bo to postulaty ZPL powinny być silnie podparte autorytetem Warszawy.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.