O Piłsudskim bez polskich znaków
Książka przeznaczona jest dla dzieci, które dopiero zaczynają czytać albo za czytaniem nie przepadają. Tekst składa się z 800–900 wyrazów, dzięki czemu nie przytłacza i jest odpowiedni dla dzieci dopiero zaczynających swoją przygodę z tekstem pisanym.
Jak informuje wydawnictwo, dzięki książce dziecko będzie mogło ćwiczyć sylabizowanie, a także pozna dłuższe zdania złożone i elementy dialogu. „Tekst zawiera 23 podstawowe głoski oraz »h«, więc samodzielne przeczytanie całej historii o Józefie Piłsudskim przez dziecko nie będzie problemem” – czytamy w opisie publikacji. Tym bardziej że, jak zdradził na antenie Polskiego Radia autor Wojciech Widłak, w książce nie ma tzw. polskich znaków, czyli ą, ę, ś, ć, ź, ł, dwuznaków i zmiękczeń.
„Książka, która ułatwia czytanie dzieciom, stanowi jednak trudność dla tego, kto ją tworzy (…) Nie mogłem napisać »Józef« ani »marszałek«, nie mogłem napisać »niepodległość« czy nawet »Ziuk«” – mówił Wojciech Widłak w programie „Podwójne espresso”. Trudności w tego wynikające udało mu się jednak obejść za pomocą „różnych forteli czy sposobów opisów”.
Sam temat, jak zaznaczył autor, również nie powinien sprawić dzieciom trudności. „Jest wiele postaci, z których możemy być dumni i bardzo się cieszę, że mogłem napisać o jednej z nich” – powiedział W. Widłak, wielokrotnie nagradzany i doceniany autor literatury dziecięcej, twórca serii książek o panu Kuleczce. Ilustracje do „Komendanta wolnej Polski” wykonała Joanna Rusinek – ilustratorka m.in. książki „Mały Chopin”, która ukazała się w kilkunastu krajach.
Książka opublikowana została w ramach serii Czytam sobie, która wspiera naukę samodzielnego czytania wśród dzieci w wieku 5–7 lat. Poszczególne książki są podzielone na poziomy zaawansowania – poziom pierwszy: „Składam słowa”, poziom drugi: „Składam zdania” oraz poziom trzeci: „Połykam strony”. Serii towarzyszy akcja społeczna „Czytam sobie. Mogę być, kim chcę!”, której celem jest pokazanie, jak nauka czytania od najmłodszych lat wpływa na rozwijanie w sobie pasji, a w konsekwencji świadomy wybór przyszłej drogi zawodowej.
Na podstawie: polskieradio.pl, egmont.pl
