Najpiękniejsze filmy o sztuce


Fot. pixabay
Na pewno wielu z nas ciekawi życie artysty, a oglądanie autoportretów, czytanie biografii nie dostarcza satysfakcji. Prezentujemy 11 tytułów filmów, które przedstawiają biografię niezwykłych artystów, historie ich słynnych dzieł i opowieści o potędze wyobraźni. Warto dodać, że jest to dobra forma nauki do matury z historii sztuki.





„Twój Vincent” (2017)

Życie Vincenta van Gogha doczekało się aż kilkudziesięciu ekranizacji. Wśród nich są najnowszy „Van Gogh. U bram wieczności” z Willemem Dafoe i klasyczna już „Pasja życia” z Kirkiem Douglasem. Jednak najbardziej niezwykłą pozycją pozostaje „Twój Vincent”. W animacji Doroty Kobieli i Hugh Welchmana bohaterowie obrazów słynnego malarza opowiadają historię życia i tajemniczej śmierci artysty. Każda z 65 tys. klatek składających się na film została ręcznie namalowana przez zespół 125 malarzy z całego świata.

„Picasso: Twórca i niszczyciel” (1996)                                       

Burzliwa historia romansu słynnego artysty z młodą malarką, Françoise Gilot (Natascha McElhone) i związku z wieloletnią partnerką, Dorą Maar (Julianne Moore). „Picasso: Twórca i niszczyciel” jest zarazem portretem twórcy – z jednej strony obdarzonego niezwykłą wyobraźnią geniusza i ekscentryka, z drugiej – trudnego, porywczego i skupionego na sobie człowieka. By lepiej wcielić się w rolę, podczas pracy nad filmem Anthony Hopkins stosował nawet tę samą dietę, co niegdyś Pablo Picasso.

Kubizm, Guernica i Hiszpania to trzy pierwsze słowa, które kojarzą się z Picassem. Film w dużym stopniu skupia się na relacjach damsko-męskich, problemach rodzinnych i kontaktach ze współpracownikami oraz innymi artystami. Film przedstawia późny okres życia malarza, prowadząc widza przez meandry skomplikowanego związku artysty z młodziutką Françoise Gilot. Genialny Picasso był bardzo trudnym partnerem, nieustannie targany emocjami, potrzebujący kobiety pięknej i zarazem inteligentnej. Przez większość filmu można zaobserwować prawdziwą walkę byka z torreadorem w imię płomiennego uczucia, wciąż balansującego na krawędzi.

„Caravaggio” (1986)

Film Dereka Jarmana nie jest typową biografią – fakty mieszają się tu z domysłami i plotkami, postacie historyczne z fikcyjnymi bohaterami, a renesans z rzeczywistością lat 80. Mimo to (a może właśnie dzięki temu) „Caravaggio” do dziś uchodzi za jeden z najlepszych filmów poświęconych życiu włoskiego malarza. Wzorowane na obrazach artysty kadry oraz świetne kreacje Nigela Terry’ego, Tildy Swinton i Seana Beana czynią z „Caravaggia” pozycję obowiązkową, nie tylko dla fanów sztuki.

Derek Jarman, jako jeden z nielicznych reżyserów, skupił się przede wszystkim na procesie malowania. Najciekawsze sceny przedstawiają pozowanie modeli do takich dzieł jak Złożenie do grobuŚmierć Marii, czy Amor Zwycięski. Widz przeżywa wspaniałą przygodę, śledząc burzliwe losy geniusza, którego kunszt i precyzja olśniewają do dziś.

„Dziewczyna z perłą” (2003)

Filmowa próba opowiedzenia historii jednego z najbardziej znanych obrazów w historii. Griet (Scarlett Johansson) pracuje jako służąca w domu słynnego malarza, Johannesa Vermeera (Colin Firth). Choć dziewczynę i artystę różni niemal wszystko pozycja społeczna, wykształcenie i wyznanie to łączy ich niezwykła wrażliwość na piękno i wzajemna fascynacja. Na uwagę zasługują piękne zdjęcia autorstwa Eduardo Serry, wpisana w obraz symbolika oraz niezwykła paleta barw inspirowana pracami holenderskiego twórcy.

Peter Webber dołożył wszelkich starań, by widowisko zachwycało. Charakterystyczne stroje z epoki, wysublimowane stylizacje, wierne oddanie klimatu XVII-wiecznego miasta, interesujące fragmenty poświęcone malarstwu i nienachalny wątek miłosny to przepis na sukces. Reżyser nie operuje utartymi schematami, a aktorzy oddają uczucia bohaterów z prawdziwą gracją, nie zalewając kadrów łzawymi frazesami. Choć historia to adaptacja powieści Tracy Chevalier, taka projekcja powstawania słynnej „Dziewczyny z perłą spodoba się wielu. Ten pełen dusznych tajemnic obraz emanuje niezwykłą poświatą, ukrytą nie tylko w blasku perły, lecz przede wszystkim w oczach dziewczyny.

„Frida” (2002)

Nagrodzona dwoma Oscarami historia życia Fridy Kahlo z fenomenalną Salmą Hayek w roli głównej. Choć film Julie Taymor zbyt wiele uwagi poświęca burzliwemu związkowi malarki z jej mentorem, a później mężem, Diego Riverą, a za mało samej twórczości artystki, to pokazuje, jak niezwykłą postacią była Kahlo. Na dodatek klimat rodzinnego Meksyku malarki, kostiumy projektu Julie Weiss i ożywione, surrealistyczne obrazy artystki czynią z „Fridy” prawdziwą wizualną ucztę.

Młodziutka Frida w 1925 r. uległa poważnemu wypadkowi, który przekreślił szansę na macierzyństwo, przyniósł ponad trzydzieści operacji i niejednokrotnie unieruchomił artystkę gipsowym odlewem. Długie dni i noce spędzone w szpitalach natchnęły kobietę do chwycenia za pędzle i farby. Malowała intensywnymi kolorami Meksyku, od których biła dzikość i tajemniczość. Oczy Fridy kryją pasję i ogień rozgrzewający do czerwoności. Kobieta niezwykle silna, stanowcza, z charakterem – barwny ptak. A malarstwo Fridy to mozaika symboli odgrywających ważne role w jej życiu.

„Basquiat: Taniec ze śmiercią” (1996)

Filmowa biografia jednego z najbardziej intrygujących artystów minionego stulecia. Jean-Michel Basquiat jako pionier sztuki graffiti, malarz neoekspresjonista i uważny krytyk konsumpcjonizmu, bigoterii i nierówności społecznych zdobył sławę jako dziewiętnastolatek. Przyjaźnił się i tworzył z takimi artystami, jak Andy Warhol (w tej roli David Bowie) i Keith Haring. Film Juliana Schnabela opowiada o początkach kariery artysty, jego szybkiej sławie i przedwczesnej śmierci w wieku zaledwie 27 lat. Rola Basquiata otworzyła Jeffreyowi Wrightowi drzwi do Hollywood, a dziś aktor ma na swoim koncie m.in. występ w „Igrzyskach śmierci”, „Westworld” i bondowskiej serii.

„Młyn i krzyż” (2011)

Reżyser Lech Majewski utkał misterną koronkę, w której każdy element, wykonany z pietyzmem, pasuje do reszty i dopełnia całą historię. Opowieść trudna, szorstka i bolesna. Zbudowana nowatorsko, techniczna perełka, której motorem jest płótno Pietera Bruegla „Droga krzyżowa”. Ileż tam postaci, ile szczegółów, które perfekcyjnie potraktowane oddają wyjątkowy, brueglowski klimat. Lechowi Majewskiemu udało się nakręcić prawdziwe dzieło sztuki, w którym każdy kadr jest niepowtarzalną ucztą dla zmysłów. Przenikające się plany jawy i snu potęgują wrażenie realizmu magicznego, a niemal każde uchwycenie postaci, mogłoby być perfekcyjnie namalowanym portretem. To świadczy o wyjątkowej plastyczności obrazu, w którym doskonale odnaleźli się Rutger Hauer (grający Bruegla) i Charlotte Rampling (grająca Marię). Młyn i krzyż nie jest filmem łatwym w odbiorze. Wymaga cierpliwości i sumienności, delektowania się kadrami niespiesznie, w skupieniu.

„Camille Claudel” (1988) i „Camille Claudel, 1915” (2013)

Dwa filmy poświęcone życiu i twórczości genialnej rzeźbiarki Camille Claudel, które wzajemnie się dopełniają. Pierwszy tytuł, z Isabellą Adjani w roli głównej, opowiada o początkach kariery Claudel, jej talencie i burzliwej relacji z Augustinem Rodinem, która doprowadziła ją do załamania nerwowego. Drugi film – z Juliette Binoche – skupia się na ostatnim etapie życia artystki. Po zniszczeniu wszystkich swoich rzeźb rodzina Claudel postanowiła zamknąć ją w ośrodku dla obłąkanych, gdzie kobieta spędziła ostatnie 30 lat życia. Niezwykła biografia niezwykłej artystki, którą warto znać.

„Sapientia” (2014)

Filmowy przewodnik po rzymskiej architekturze. Uznany architekt i jego żona udają się na wycieczkę do włoskiej stolicy, gdzie poznają nastoletnie rodzeństwo. Mężczyzna wraz z chłopcem zwiedzają Rzym, miejsce kultu artystów. Warstwa fabularna jest dla reżysera jedynie pretekstem do filozoficznej refleksji nad życiem, która miesza się z namysłem nad doskonałością formy – w tym wypadku barokowej architektury Borrominiego – i samym aktem pracy twórczej.

„Cinema Paradiso” (1988)

Salvatore, słynny włoski reżyser, powraca pamięcią do czasów dzieciństwa w sycylijskim miasteczku. Jedyną rozrywką było tam przykościelne kino „Paradiso”. Mały Salvatore, zaprzyjaźniony z operatorem, Alfredem, całe dnie spędzał na oglądaniu filmów. Obsypana nagrodami opowieść o magii kina z wątkami autobiograficznymi to dzieło Giuseppe Tornatore.

„Godziny” (2002)

Virginię Woolf, Laurę Brown i Clarisę Vaughan łączy jedno dzieło literackie – „Pani Dalloway” oraz głębokie przekonanie, że żyją dla kogoś innego zamiast dla siebie samych. Każda z nich buntuje się przeciwko roli, jaką narzuciło jej otoczenie. Losy trzech różnych kobiet, na przestrzeni trzech różnych epok, przeplatają się, a klucz do łączącej je tajemnicy zmieni ich życie na zawsze. W poetyckiej opowieści o sile literatury oscarową rolę zagrała Nicole Kidman, a partnerują jej Julianne Moore i Meryl Streep.

Na podstawie: vogue.pl, niezlasztuka.net