Na Białorusi wzrosła liczba turystów dzięki ruchowi bezwizowemu


Mińsk, fot. sb.by
Od wprowadzenia 30-dniowego ruchu bezwizowego liczba turystów przylatujących na Białoruś przez Mińsk wzrosła o 43 procent – poinformował białoruski wiceminister sportu i turystyki Michaił Partnoj.






Możliwość przebywania na terytorium całej Białorusi bez wizy dla turystów przylatujących do kraju przez lotnisko w Mińsku wprowadzono w lutym 2017 r. Początkowo ruch bezwizowy umożliwiał pobyt 3-dniowy, w lipcu ubiegłego roku przedłużono go do 30 dni.

Ponadto do Grodna i Brześcia, Puszczy Białowieskiej i Parku Kanał Augustowski można wjechać bez wizy autem lub koleją pod warunkiem uprzedniego zarejestrowania się w firmie turystycznej i uzyskania specjalnej przepustki. Ten lokalny ruch bezwizowy umożliwia pobyt do 10 dni.

Jak mówił wiceminister sportu i turystyki Michaił Partnoj, sąsiedzi Białorusi – kraje bałtyckie i Polska – chcieliby, aby ruch bezwizowy działał na terytorium całego kraju, także dla osób, które nie lądują na lotnisku w Mińsku, lecz np. jadą autem czy pociągiem. Na razie jednak białoruskie władze nie są gotowe na takie kroki „ze względów bezpieczeństwa”.

M. Partnoj wskazał również, że dzięki działaniu ruchu bezwizowego w Grodnie i okolicach, wzrosła liczba inwestycji, zwłaszcza związanych z turystyką.

Białoruś stopniowo liberalizuje system wizowy, by przyciągać do kraju turystów. Na działania te niechętnie patrzy Rosja, która wprowadzenie ruchu bezwizowego przez Mińsk potraktowała jako pretekst do zamknięcia głównej granicy lądowej z Białorusią w Krasnej Gorce dla obywateli państw trzecich.

Moskwa twierdzi, że stopniowe otwieranie granic Białorusi prowadzi do wzrostu zagrożenia terrorystycznego. Ponadto argumentuje, że przejście w Krasnej Gorce nie ma statusu międzynarodowego.

Na podstawie: PAP