Mundial w RPA


Maskotką tegorocznego mundialu jest zielono-żółty lampart Zakumi , fot. 2010
Pod hasłami wielkiej szansy dla najbiedniejszego kontynentu rozpoczynają się w RPA Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej – dyscyplinie, w której rządzą najbogatsze kluby Europy.
Mistrzostwa świata w piłce nożnej - będące wizytówką najbardziej intratnej rozrywki ludzkości - odbędą się w tym roku na jednym z najuboższych kontynentów, w Afryce.

RPA znajduje się w czołówce państw o największej przestępczości. Morderstw jest tu 7 razy więcej niż w USA – średnio 50 dziennie, a Johannesburg wygrywa rankingi na najniebezpieczniejsze miasto świata. Biali odgradzają się od czarnych, bogaci od biednych, większość willi otoczona jest drutem kolczastym. Najlepszy biznes w kraju to prowadzenie firmy ochroniarskiej.

Przed przybyciem kibiców rząd próbował walczyć z przestępczością. Roczny budżet policji zwiększono o 14 procent, a funkcjonariuszom przyznano większe uprawnienia w korzystaniu z broni palnej. Jedna z brytyjskich firm turystycznych obiecała kibicom wybierającym się na mundial kamizelki kuloodporne.

O wiele mniej mówi się o AIDS, choć RPA jest w światowej czołówce. W 2009 roku nosicielami HIV było aż 5,7 z 43 milionów mieszkańców kraju. Co roku na AIDS umiera tu 250 tys. ludzi. Rząd rozpoczął kampanię edukacyjną na temat choroby, na ulicach roi się od plakatów ostrzegających przed HIV i pełno jest automatów z prezerwatywami. Gospodarze spodziewają się, że wielu kibiców będzie chciało spróbować taniego i egzotycznego seksu z Afrykanką. Dla tysięcy tutejszych kobiet oddanie się za pieniądze to często jedyna szansa na utrzymanie rodziny. Nieoficjalnie szacuje się, że podczas mistrzostw pracować będzie 40 tys. prostytutek.

Władze RPA robią, co mogą, by ratować reputację kraju. W miastach, w których będą rozgrywane mecze, gości przetransportuje z miejsca na miejsce policja, a trasy przejazdu ominą groźne dzielnice.

W tegorocznym mundialu udział weźmie sześć afrykańskich reprezentacji – Algieria, Kamerun, Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana, Nigeria i gospodarze z RPA. Pozostałe jednak z dochodzących do głosu światowych potęg będą prawie nieobecne. Nie ma Chin, które nieco niespodziewanie nie zdołały się zakwalifikować, ani Indii, które jak zwykle nawet nie zbliżyły się do takiego osiągnięcia. W rzeczywistości spośród państw BRIC obecna będzie tylko Brazylia. Rosji również nie będzie, gdyż przegrała z malutką Słowenią. Nie będzie również drużyn z wielu innych najludniejszych krajów świata: Indonezji, Filipin, Pakistanu, Bangladeszu, Wietnamu, Iranu, Iraku.

Faza grupowa piłkarskich mistrzostw świata w RPA będzie trwała od 11 do 25 czerwca. W dniach 26-29 czerwca odbędą się spotkania 1/8 finału, a ćwierćfinały zaplanowano na 2 i 3 lipca. Półfinały zostaną rozegrane 6 i 7 lipca, 10 lipca spotkają się zespoły walczące o trzecie miejsce, a dzień później - wielki finał. Dziś odbędą się mecze: RPA - Meksyk (od godz. 17.00) i Urugwaj - Francja (od godz. 21.00).

Zazwyczaj przewaga własnego kraju lub przynajmniej własnego kontynentu ma decydujące znaczenie w finałach Mistrzostw Świata: jedynym krajem, który kiedykolwiek wygrał turniej poza swoim kontynentem, jest Brazylia (w 1958 roku w Szwecji i w 2002 roku w Korei Południowej). Teraz dlatego powinien nastać czas Afryki – nie tylko jako gospodarza, ale i zwycięzcy. To chyba jednak mało prawdopodobne.


Na podstawie: Wilnoteka.lt, "Newsweek"