Mer rejonu oniksztyńskiego podejrzany o korupcję


Kęstutis Tubis, fot. liberalai.lt
W poniedziałek, 28 stycznia, Służba Badań Specjalnych zatrzymała mera rejonu oniksztyńskiego Kęstutisa Tubisa. Jest on podejrzany o korupcję. Sprawę bada prokurator Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Okręgowej w Poniewieżu.






„Mer rejonu oniksztyńskiego zostały tymczasowo zatrzymany. Podczas zatrzymania przerwano podejrzewany czyn przestępczy o charakterze korupcyjnym oraz bezprawne wpływanie na samorządowych urzędników administracji publicznej. Mera poinformowano o prowadzonym dochodzeniu w sprawie podejrzenia o wpływy handlowe” – informuje Służba Badań Specjalnych w oficjalnym komunikacie.

„Z samorządu mer wyszedł razem z pracownikami Służby Badań Specjalnych. Funkcjonariusze byli w działach Inwestycji i Mienia, coś tam robili. Myślę, że przesłuchiwali i dyrektora administracyjnego, ponieważ byli u niego od samego rana, zapewne nie tylko wertowali papiery, ale też odbyli rozmowę” – wydarzenie skomentował doradca mera Dominykas Tutkus.

Jak dodał, on sam zrezygnował z pracy w piątek. Zapewnił, że jego odejście nie ma związku z prowadzonym dochodzeniem.

Organy ścigania podejrzewają, że w samorządzie doszło do przekazania łapówek przez kilku przedsiębiorców, w zamian za które samorządowcy mieli podjąć decyzje korzystne dla biznesu.

Dochodzenie przedprocesowe prowadzone jest przez prokuratora Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Okręgowej w Poniewieżu.

Kęstutis Tubis został merem rejonu oniksztyńskiego w 2015 roku z ramienia Związku Liberałów. W nadchodzących wyborach samorządowych planował ubiegać się o reelekcję z własnym komitetem.

Wcześniej był policjantem: pracował jako komisarz policji kryminalnej, w latach 2004–2008 był zastępcą komendanta głównego policji.

Na podstawie: BNS, ELTA