Kolejne spotkania ekspertów oświatowych?


Minister oświaty i nauki Litwy Gintaras Steponavičius, fot. wilnoteka.lt
Litewski minister oświaty i nauki Gintaras Steponavičius zwrócił się do minister edukacji narodowej RP Krystyny Szumilas z prośbą o wznowienie pracy litewsko-polskiej grupy eksperckiej, powołanej do rozwiązania palących kwestii oświatowych. "Od chwili ostatniego spotkania grupy zrobiliśmy duży krok. Jesteśmy przygotowani do wznowienia dialogu ze swymi polskimi kolegami" - zaznaczył Steponavičius. Zdaniem litewskiego ministra kolejne spotkanie ekspertów oświatowych mogłoby się odbyć już w maju tego roku.
Ostatnie posiedzenie litewsko-polskiej grupy ekspertów, powołanej do analizy i rozwiązania istniejących problemów oświatowych, odbyło się pół roku temu. Według szefa litewskiego resortu oświaty i nauki w ciągu tego okresu strona litewska poczyniła duży postęp w rozwiązaniu palących kwestii, rzutujących na jakość stosunków między Litwą i Polską.

"Jednym z tematów, który chcielibyśmy poruszyć ze stroną polską, jest ujednolicenie egzaminu z języka litewskiego, w przypadku którego jesteśmy skłonni zaproponować kompromis" - powiedział Gintaras Steponavičius w rozmowie z dziennikarzami. Chodzi o wprowadzenie ośmioletniego okresu przejściowego, któremu towarzyszyłyby ulgi w ocenianiu prac egzaminacyjnych.

Tymczasem nie wiadomo, czy praca grupy ekspertów oświatowych rzeczywiście zostanie wznowiona. Jak wiadomo, na dotychczasowych spotkaniach niczego nie wypracowano. Litewski minister oświaty i nauki ma nadzieję, że przedstawiciele polskiego MEN przychylnie ocenią propozycję powrotu do stołu obrad. "Mam nadzieję, że już wkrótce otrzymamy przychylną odpowiedź strony polskiej i powrócimy do wspólnych dyskusji. Zgoda polskich kolegów na spotkanie grupy ekspertów oznaczałaby poparcie dążeń do poszukiwania odpowiedzi na aktualne kwestie, w tym odpowiedzi na drażliwe pytania" - dodał Steponavičius.

Na podstawie: BNS

Komentarze

#1 #5 To jest pytanie na które

#5
To jest pytanie na które dała odpowiedź Prezydent Grybaskaite - uchyliła się od rozmów - ale nie była to dobra odpowiedź.
Z drugiej strony spotkania polsko-litewskie są fasadowe i delegowane są ze strony litewskiej osoby,
które są wrogami jakiegokolwiek porozumienia i ustępstw - stąd wątpliwości czy to ma sens. Chyba jednak trzeba rozmawiać i wiedzieć jak się zachować i co odrzec na bezkompromisowość partnerów.

#2 pytam - jakim celu to

pytam - jakim celu to spotkanie

#3 Postulaty (minimum) polskich

Postulaty (minimum) polskich środowisk szkolnych na LT są ministrowi znane. Nikt nie zabrania mu je uznać. A tylko przy całkowitym odrzuceniu antypolskich zapisów i przywróceniu egzaminu z polskiego na maturze warto w ogóle się spotykać. Nie może być w ogóle rozmów o tym, jak wdrażać antypolskie zapisy. LT chcą niby pójść na "kompromis" nieznacznie ustępując , np. próbując odwlec egzekucje polskiej oświaty w czasie . NIE MOŻE BYĆ ZGODY NA JAKIEKOLWIEK POGORSZENIE SYTUACJI POLSKIEJ MNIEJSZOŚCI ANI DZISIAJ ANI ZA 100 LAT !!!

http://www.wilnoteka.lt/pl/tresc/rezolucja-akcji-protestacyjnej

Żądamy:

- odwołania zapisów przyjętej Ustawy o oświacie oraz programów kształcenia ogólnego, dotyczących kształcenia mniejszości narodowych już na najbliższej, jesiennej, sesji Sejmu RL;

- rezygnacji z ujednolicenia egzaminu z języka litewskiego ojczystego i państwowego na maturze;

- przywrócenia egzaminu z języka polskiego ojczystego na listę egzaminów obowiązkowych na maturze;

- rezygnacji z dyskryminującego parytetu zachowania szkoły litewskiej, kosztem polskiej.

#4 brawurowe zagranie

brawurowe zagranie ministra!!! Idealnie.

Polacy dali sie w pułapkę raz wplątać. Wtedy komisji chcieli premierzy, szczególnie Tusk, który nie przypuszczał, że zostanie zrobiony w bambuko.
Litwini robili z Polakami co chcieli i kiedy chcieli. Aż zabolało pewne polskie miejsce.

A Litwinom bardzo się spodobało (Kubilius nawet sukces odtrąbił) więc czemu by nie powtórzyć, mało jest przecież okazji by Polskę upokorzyć. A może szukają wsparcia przyszłej elektrowni?

I Polacy odmówić nie mogą bo przecież "trzeba rozmawiać" aby nie zostać oskarżonym o brak chęci rozwiązywania problemu.
No coż "dubel dwa" zoabczymy czy Polska życzliwość znów zostanie nadziana na lietwski pal tupetu i bezczelności.

#5 Działania pozorowane. I

Działania pozorowane. I tyle.
Skompromitowany Steponavičius wraz z resztą ekipy rządowej Kubiliusa to ferajna niegodna poważnego traktowania. Na szczęście wraz ze zbliżającymi się wyborami ich czas dobiega końca.

#6 Jaki postęp ! Przecież to

Jaki postęp ! Przecież to typowa zagrywka przedwyborcza - zobaczcie my chcemy rozmawiać, poprawiać ustawę, bo przecież to dla Waszego dobra - a wy co ostatnio nie podpisaliście nic wspólnie to i teraz też nic z tego nie będzie ale w mediach podamy - jest dobrze nawet z Polski minister z nami rozmawia (czyli akceptuje) ! A jak się nie dogadamy (bo tak będzie) to powiemy że to wina Tomaszewskiego i AWPL że nie chcą dobrze !

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.