Franciszkanie zapraszają na uroczyste wprowadzenie relikwii św. Jolenty


Ks. dr hab. Stanisław Koczwara, fot. wilnoteka.lt
5 czerwca w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wilnie odbędzie się podwójna uroczystość: złożenie w ołtarzu św. Jadwigi Andegaweńskiej relikwii księżnej węgierskiej bł. Jolenty oraz przekazanie franciszkanom kolekcji zabytkowych monet pochodzących od czasów Kiejstuta do upadku Rzeczypospolitej. Monety są darem ks. Wilhelma Gaja-Piotrowskiego, znanego historyka, etnografa i kolekcjonera dla przyszłego muzeum, które franciszkanie chcą stworzyć w Wilnie.
W 2012 r. w kościele ojców franciszkanów pw. Wniebowzięcia NMP na Piaskach poświęcona została odnowiona kaplica i ołtarz z relikwiarzem św. Jadwigi Andegaweńskiej, nazywanej "matką chrzestną Litwy". Jesienią 2015 r. rektor kościoła pw. Wniebowzięcia NMP o. Marek Dettlaff został zaproszony na otwarcie trumienki-relikwiarza bł. Jolenty we franciszkańskim klasztorze w Gnieźnie. Metropolita Gnieźnieński wyraził zgodę na wydzielenie relikwii parafiom i wspólnotom zakonnym z Polski i zagranicy, które o to prosiły. W ten sposób relikwie trafiły do Wilna. 

Błogosławiona Jolenta, księżna, zakonnica, patronka rodzin urodziła się około 1244 roku w Ostrzyhomiu. Była córką węgierskiego króla Beli IV i Marii z cesarskiego rodu Laskarisów, siostrą św. Kingi, praprababką św. Jadwigi, matki chrzestnej Litwy.

5 czerwca odbędzie się uroczyste złożenie relikwii bł. Jolenty w kościele franciszkańskim. Franciszkanie konwentualni liczą na to, że w przyszłości do Wilna sprowadzone zostaną również relikwie jej siostry, św. Kingi.


Uroczystość, która odbędzie się w kościele Wniebowzięcia NMP na Piaskach 5 czerwca będzie miała jeszcze jeden akcent - Komandoria Sandomierska Orderu św. Stanisława przekaże franciszkanom kolekcję ponad 30 cennych monet. Są to monety z czasów od Kiejstuta do upadku Rzeczypospolitej, w ciągu całego życia gromadzone przez ks. Wilhelma Gaja-Piotrowskiego. 92-letni ks. profesor jest znanym historykiem, etnografem, kapelanem flisaków, a jednocześnie - kolekcjonerem. Ma też swój udział w odradzaniu się wileńskiej świątyni franciszkańskiej: urna z ziemią horodelską, umieszczona w kaplicy jagiellońskiej w 2013 r. z okazji 600-lecia zawarcia Unii Horodelskiej, została wykonana z 1000-letniego dębu przekazanego właśnie przez ks. Wilhelma. Jak powiedział Wilnotece ks. dr hab. Stanisław Koczwara, "pragnieniem ofiarodawcy jest, żeby kolekcja ta stała się zalążkiem przyszłego muzeum, które franciszkanie planują założyć po odzyskaniu zabudowań klasztornych". 


Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny na Piaskach, nazywany kościołem franciszkanów, prawdopodobnie jest najstarszą świątynią w Wilnie. To zarazem jeden z najbardziej zdewastowanych obiektów sakralnych w mieście. W okresie władzy radzieckiej był wykorzystywany jako magazyn, ołtarz główny i dzieła sztuki sakralnej zaś trafiły do innych kościołów. Franciszkanie powrócili na Piaski dopiero po odzyskaniu przez Litwę niepodległości. Rozpoczęli odbudowę zrujnowanego kościoła. Od lat walczą też o odzyskanie przylegających do kościoła zabudowań klasztornych.

Na podstawie: franciszkanie.gdansk.pl, inf.wł.

Komentarze

#1 Od kiedy szczera miłosć

Od kiedy szczera miłosć Ojczyzny jest fanatyzmem? Nie rozumiem zamieszania wokół Ks. S. Koczwary , przypadkowo natknęłam się na ksiażkę Chrzest Polski tegoż autora i zachwyciła mnie wydźwiękiem polskości. Przeczytałam tez kilka artykułów i nie znalazłam śladów nienawiści wobec innych . Znalazłam natomiast dużo mądrej, szlachetneji miłości Ojczyzny. Myślałam , że takich ludzi już nie ma, ale chwała Bogu że są . Miałam szczęscie wychowywać się w podobnym klimacie tworzonym przez mojego polonistę w liceum u schyłku lat komunistycznych . Miłość do Boga i Ojczyzny wyniesiona z domu i umocniona w szkole przez niestrachliwe osoby jest dla mnie nieocenionym skarbem. Księdzu Stanisławowi natomiast życzę orlich skrzydeł, by bez przeszkód mógł rozniecać w nas odważne, mądre umiłowanieOjczyzny

#2 Od kiedy szczera miłosć

Od kiedy szczera miłosć Ojczyzny jest fanatyzmem? Nie rozumiem zamieszania wokół Ks. S. Koczwary , przypadkowo natknęłam się na ksiażkę Chrzest Polski tegoż autora i zachwyciła mnie wydźwiękiem polskości. Przeczytałam tez kilka artykułów i nie znalazłam śladów nienawiści wobec innych . Znalazłam natomiast dużo mądrej, szlachetneji miłości Ojczyzny. Myślałam , że takich ludzi już nie ma, ale chwała Bogu że są . Miałam szczęscie wychowywać się w podobnym klimacie tworzonym przez mojego polonistę w liceum u schyłku lat komunistycznych . Miłość do Boga i Ojczyzny wyniesiona z domu i umocniona w szkole przez niestrachliwe osoby jest dla mnie nieocenionym skarbem. Księdzu Stanisławowi natomiast życzę orlich skrzydeł, by bez przeszkód mógł rozniecać w nas odważne, mądre umiłowanieOjczyzny

#3 Nie trzeba powolywac sie na

Nie trzeba powolywac sie na innych a samej sie doksztacic i naprawde zachecam do zrezygnowanie z takich z fanatyzmu walki. Nie warto, tylko milosc daje zycie

#4 Mysle, ze otrzymalam

Mysle, ze otrzymalam odpowiednia wiedze za czasow Ks.profesora Mieczyslawa Krapca .

#5 I troche sie doksztalcic

I troche sie doksztalcic

#6 Zachecam wiec aby z niego

Zachecam wiec aby z niego zrezygnowac

#7 Z fanatyzmem sie nie

Z fanatyzmem sie nie dyskutuje ani polemizuje.

#8 To jesli wiesz ze

To jesli wiesz ze ks.Stanislaw jest ksiedzem diecezji sandomierskiej, i ze wladze nad kaplanami co do ich poslugi kaplanskiej ma biskup tej diecezji a nie innej.A to znaczy ze biskup lubelski nie moze zabronic jakim kolwiek ksiezom z innych diecezji pracowac i sluzyc w ich diecezjach np. W sandomierskiej, wilenskiej, czy ogolnie mowiac w jakiejkolwiek diecezji w Afryce czy Ameryce.Moze jedynie nie pozwolic ksiedzu z innej diecezji np. Z afryki, sprawowac u niego poslugi czy nauczac, jesli np. Sa uzasadnione ogolnie przyczyny. Moze za zgoda rektora ktory jest pracodawca zwolnic pracownika. Ale nie moze nie swoim ksiezom zabronic na calym swiecie spraw8wac poslugi.
Nie mozna w takich sprawach powolywac sie na doniesienia prasowe, i nie wystarczy przeprosic tylko ale i trzeba douczyc sie prawa kanonicznego.Mam tylko nadzieje ze ta nieswiadomosc jest do poprawienia i do uzupelnienia wiedzy bo w taki sposob mozna skrzywdzic wielu ludzi.

#9 Do; Anonim. Wlasnie trafil

Do; Anonim. Wlasnie trafil Pan w sedno, jestem po studiach prawniczych na KUL-u, mialam kurs prawa kanonicznego. Z szacunkiem WilnOTeczka

#10 Przykro kiedy ludzie ktorzy

Przykro kiedy ludzie ktorzy nie znaja sie na prawie kanonicznym kosciola, probuje oczernic kaplana publicznie.Nie wystarczy potem tylko powiedziec przepraszam

#11 Zachecam do wglebienia sie w

Zachecam do wglebienia sie w temat a nie w upieranie sie przy swoim nie zrozumieniu sprawy.

#12 Jak widac i w kosciele

Jak widac i w kosciele /niestety/ mozna obejsc PRAW)\O Proponuje sie odwolac do znaczenia definicji MISJA KANONICZNA

#13 Cala akcje rozpoczela Gazeta

Cala akcje rozpoczela Gazeta Wyborcza, z tekstow jasno widac, ze zalezalo im na naglosnieniu sprawy. Jesli ksiadz Stanislaw ma misje kanoniczna na innym katolickim Uniwersytecie w Polsce to chyba jasno widac ze owszem zwolniono go z KUL - ale nie zabroniono gdzie indziej nauczac.

#14 Powolywalam sie nie na G.W. a

Powolywalam sie nie na G.W. a na dekret sw.p. ks.biskupa Zycinskiegi. Trzeba czytac ze zrozumieniem

#15 Odnosnie do misji kanonicznej

Odnosnie do misji kanonicznej ks. Stanislawa to: naprawde nie warto powolywac sie na artykuly Gazety Wyborczej, ktora zreszta oczernila ks.Stanislawa za obrone jego wspolbrata w kaplanstwie ks.Jankowskiego.

#16 Bez przesady. Ksiądz Koczwara

Bez przesady. Ksiądz Koczwara jest dalej księdzem diecezji sandomierskiej. Pochodzi ze Stalowej Woli. I jakoś Metropolita Wileński pozwala ma na wykłady w Wileńskim Seminarium.

#17 Do: wilnoteczka. Sprawdziłam,

Do: wilnoteczka. Sprawdziłam, to prawda. Żaden biskup nie cofnął decyzji ks. biskupa Życińskiego. Ciekawe co na ten temat wie Prowincjał czy Generał Zakonu Franciszkanów?

#18 Jestem zaskoczona pojawieniem

Jestem zaskoczona pojawieniem sie u wilenskich Franciszkanow dr hab. ks. Stanislawa Koczwary moje odczucia wynikaja z wiedzy o tym, iz wielebny ks. profesor S.Koczwara juz od 2002 r. otrzymal zakaz gloszenia kazan najpierw w kosciele akademickim KUL-u, nastepnie prowadzenia wykladow w lubelskim seminarium duchownym , ostatecznie za niezgodnosc pogladow z papiska wizja Kosciola Katolickiego wydano dekret cofajacy misje kanoniczna tegoz ksiedza.Mysle, ze jego aktywna obecnosc w Wilnie moze lec cieniem na tak potrzebna dzialalnosc misyjna Franciszkanow wilenskich

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.