Doradca prezydenta: Rosja była bardzo zainteresowana wymianą szpiegów
W wywiadzie udzielonym we wtorek, 19 listopada, rozgłośni radiowej „Žinių radijas” Žukas podkreślił, że jeden ze skazanych na Litwie Nikołaj Filipczenko był etatowym pracownikiem Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB) i ma bardzo wysoki stopień wojskowy – pułkownika lejtnanta.
„Rosja poczatkowo nie zgodziła się na warunki wymiany dwóch na trzech, później jednak zmieniła zdanie, zainteresowana była bowiem odzyskaniem wysokich rangą funkcjonariuszy wywiadu” – powiedział gł. doradca prezydenta Gitanasa Nausėdy ds. obrony.
„Sądzę, że Rosja również była bardzo zainteresowana, by negocjacje te zakończyły się pomyślnie i abyśmy zrealizowali ową wymianę” – podkreślił Jonas Vytautas Žukas.
Do tzw. „wymiany szpiegów” doszło w ubiegłym tygodniu: Litwa przekazała Rosji dwóch skazanych za szpiegostwo na Litwie obywateli Rosji Nikołaja Filipczenkę i Siergieja Mojsiejenkę, Rosja z kolei przekazała Litwie jej obywatela Aristidasa Tamošaitisa i posiadającego podwójne litewsko-rosyjskie obywatelstwo Jevgenijusa Mataitisa oraz obywatela Norwegii Frode Berga.
J.V. Žukas zaznaczył, że dwaj obywatele Litwy zostali zatrzymani i skazani za szpiegostwo później niż obywatele Rosji na Litwie.
„Gdyby z naszej strony nie doszło do aresztu ich funkcjonariuszy, być może dłużej by ich obserwowali. Musieli jednak mieć do wymiany ludzi, dlatego ich reakcja była dość ostra – skazali ich na tak długie kary więzienia, po 14 i 12 lat. To są bardzo długie kary. Nie sądzę, że były adekwatne” – wyjaśnił J.V. Žukas, dodając, że nie zawsze sądy podejmują decyzję „niezawisłe od woli politycznej”.
„Sądze, że była to reakcja Rosji na to, co się wydarzyło na Litwie – że zostali aresztowani tak wysocy rangą funkcjonariusze” – dodał.
Gł. doradca prezydenta ds. obrony powiedział, że obecnie informacja jest uściślana i niewykluczone, że wcześniej czy później społeczeństwo otrzyma więcej informacji o wymianie szpiegów.
Na podstawie: bns.lt, lrt.lt