„Trzy grosze” Landsbergisa
Dario Malinowski, 22 czerwca 2011, 14:18
Eurodeputowany Vytautas Landsbergis, fot. wilnoteka.lt
Lider ideowy litewskich konserwatystów europoseł Vytautas Landsbergis wyraził zdziwienie propozycją zaskarżenia przez 53 posłów litewskiego sejmu 30. artykułu ustawy o oświacie do Trybunału Konstytucyjnego. „Niech się zastanowią, pod czym podpisują” - przestrzegał Landsbergis w liście wystosowanym do dziennikarzy.
Zdaniem europosła artykuł ustawy, który został zaskarżony przez posłów do Trybunału Konstytucyjnego o jego zgodność z ustawą zasadniczą, jest bardzo prosty i zrozumiały.
„Zgadzam się, że tekst tego artykułu jest nadzwyczaj zagmatwany, obfituje w wiele stwierdzeń zniekształcających i utrudniających dokładne zrozumienie jego sensu. Można go jednak zredagować w sposób podany na przykład we wstępie tego listu (V. Landsbergisa - przyp. red.) - w głównych ośrodkach rejonowych Litwy oraz we wszystkich miejscowościach, gdzie działają szkoły średnie, ale też klasy jedenaste, powinna zostać utworzona przynajmniej jedna szkoła z państwowym językiem nauczania”.
Według Landsbergisa autorzy projektu zaskarżenia „zamiast się miotać, powinni zarejestrować zrozumiałą dla każdego poprawkę do ustawy”.
Z projektem zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego 30. artykułu ustawy o oświacie wystąpiło trzech posłów z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie: Jarosław Narkiewicz, Leonard Talmont i Michał Mackiewicz. Złożony wczoraj w sejmie litewskim projekt podpisała także część posłów koalicji rządzącej oraz partii opozycyjnych, ogółem 50 osób.
Przyjęta w marcu bieżącego roku przez litewski parlament ustawa o oświacie zakłada, że w przypadku reorganizacji szkół i problemu ze skompletowaniem odpowiedniej liczby uczniów w klasach, to właśnie uczniowie klas mniejszości narodowych będą musieli przejść do szkoły litewskiej, zaś szkoła mniejszości zostanie zlikwidowana.
Według litewskich Polaków liczba polskich szkół na Litwie może się wówczas zmniejszyć o połowę - z obecnych około 120 szkół w Wilnie i na Wileńszczyźnie do około 60.
Na podstawie: delfi.lt, inf.wł.
Komentarze
#1 Ostatni występ
Ostatni występ V.Landsbergisa w Warszawie na koncercie odbył się bez anonsów, tak że nawet trudno
było coś zorganizować , aby odczuł naszą pogardę za tępienie polskości na Litwie .
#2 Nie jednego w Polsce nabrał
Nie jednego w Polsce nabrał na swoją znajomość języka polskiego i zyskał niezasłużoną sympatię.Jego poglądy zawsze były antypolskie i polakożercze.Wielokrotnie udawał swą sympatię do polaków,szczególnie wtedy jak czegoś potrzebował od Polski.
Popieram wniosek jura,żeby uznać tego pana za persona non grata w RP.
#3 potępiam litewski nacjonalizm
potępiam litewski nacjonalizm
#4 Ale brat Landsbergisa mieszka
Ale brat Landsbergisa mieszka w Niemczech i nazywa się Landsberg .
No właśnie jak to mówią Litwini wstydzi się swojego nazwiska czy co ?
#5 Ale dziadek landsberga byl
Ale dziadek landsberga byl polak niestety, ktory potem stal sie litwinem, tacy sa najgorsi
#6 Zaciekły wróg Polaków V.
Zaciekły wróg Polaków V. Landsberg powinien być uznany za persona non grata w RP i nie mieć okazji pojawiania się w Polsce. Zażyłość prof J.Buzka na terenie Brukseli z tym Panem jest karygodna..
#7 Lansberg - to polakozerca
Lansberg - to polakozerca Nr.1
#8 Szowinista Landsberg - stroi
Szowinista Landsberg - stroi się się w skórkę baranka - a to okrutny , wsciekły wilczur opetany nacjonalizmem litewskim
#9 Co do Landsberga, fajne jest
Co do Landsberga, fajne jest to, że w końcu na starość lat zaczął korzystać z szamponu do włosów. Chyba ktoś mu podpowiedział, że etykieta tego wymaga. Tylko jest inny problem - szampon mu chyba umył nie tylko włosy, ale sporo też namydlił w głowie :)
Pozdrawiam
#10 Trzy grosze polakożercy
Trzy grosze polakożercy Lansbergisa.W cywilizowanych krajach to szkolnictwo mniejszości narodowych jest zawsze pod szczególną ochroną.a szczególnie tak powinno być na Lt ,gdzie mamy do czynienia z rdzenną mniejszościa polską i polityką wrogą wszelkim przejawom tożsamości narodowej polskiej.Sama ustawa jest tak pokrętna by można ją było maksymalnie niekorzystnie interpretować, a sam Lansbergis "słynie " właśnie z pokrętności.Niech lepiej zacznie od oddania przez jego rodzinę i kolesiów zagrabionej Polakom ziemi.Temu Panu żaden przyzwoity człowiek nie powinien podać ręki.