Koniec show, czyli cisza na Litwie
Edyta Maksymowicz, 12 października 2012, 21:39
Na Litwie skończyło się głosowanie przedterminowe. Jak się okazało, z tej możliwości skorzystało aż dwa razy więcej osób niż w poprzednich wyborach sejmowych z 2008 roku. W Wilnie ustawiały się kolejki, a przypadkowi przechodnie, mocno zdziwieni, pytali: "Co dają?". To ci starsi. "Coś reklamują?" - pytali młodsi nieznający trudnych realiów z czasów tzw. najlepszych, a wcale nie tak dawnych. Ale już za chwilę zapadnie cisza wyborcza. Będzie trwała do 20.00 w niedzielę 14 października.
W Wilnie i w rejonie wileńskim ustawiały się najdłuższe kolejki. Do urny (wyborczej oczywiście) czekano nawet godzinę! Powoli zrozumiałe staje się oburzenie władz Wilna, że mieszkańców przybywa, a podatków wcale... Nie raz od dawna zamieszkałych wilnian podczas dłuższych weekendów na Litwie zaskakiwała nie do końca zrozumiała wyjątkowa cisza i wyludnienie w mieście... A wystarczało tylko trochę się zastanowić... Ja tylko na marginesie przyznam, że uwielbiam Wilno w Niedzielę Wielkanocną. Cisza i spokój, ludzi jak na lekarstwo...
W piątek, 12 października, o 24.00 zapada cisza wyborcza. Jak będzie nudno! Jeden z naszych współpracowników, młody człowiek, przyznał, że z dużą uwagą i systematycznością śledzi przedywborcze debaty, z oddaniem i pieczołowitością szuka, gdzie i kiedy się odbywają. I zaraz wytłumaczył. Nie ma na Litwie lepszego reality show. Żadna telewizja nie jest w stanie wymyślić czegoś tak fantastatycznego i komicznego. A wszystko pod hasłem: Śpiewaj cienko albo Tańcz na lodzie. Można mu wierzyć, to naprawdę świetna zabawa i duża dawka humoru, których teraz po prostu zabraknie. Obawiam się, że teraz może nastać czas horrorów....
No czyż nie dobry dowcip? Jeszcze wczoraj jedna z kandydatek w wielce poważnym tonie zgłosiła pomysł swej partii na sprowadzenie do kraju litewskich emigrantów. Otóż wystarczy każdemu powracającemu emigrantowi pomnożyć na Litwie razy dwa jego emigracyjną wypłatę. Kolejny poważny pan zapiekle domagał się natychmiastowej nacjonalizacji banków szwedzkich na Litwie (a to, przypomnijmy, prawie 75 proc. systemu bankowego na Litwie) i stworzenia na tej bazie litewskiego funduszu emerytalnego... A wszystko to się działo w tle fruwających w studio telewizyjnym szklanek...
Zdjęcia i montaż: Paweł Dąbrowski