Sudie, litai... Umarł lit - niech żyje euro!
Walenty Wojniłło, 31 grudnia 2014, 17:04
Zegar na Banku Centralnym Litwy odlicza ostatnie minuty żywota litewskiej waluty narodowej. Banki przeżywają oblężenie, bankomaty szaleją, zapchane do pełna wpłatomaty odmawiają posłuszeństwa. Podobnie jak systemy bankowe - bankowość internetowa nie istnieje. Bankowcy i politycy ze zdumieniem obserwują, że mieszkańcy Litwy nie są chyba aż tak ubodzy, jak by to wynikało ze statystyk i Eurostatu. Najpopularniejszym prezencikiem na Święta jest tzw. "eurostarter" (dosłownie "starter kit"!) foliowa sakiewka z nowymi monetami - ponoć już nie w każdym banku do zdobycia... A kolekcjonerzy już ostrzą zęby na pierwsze monety euro z Pogonią na awersie, które od siedmiu lat zalegają w skarbcu Banku Litwy - od tych obiegowych różnią się wyłącznie datą: "2007" zamiast "2015" która przypomina, że cały ten €-rozgardiasz miał nastąpić już przed ośmiu laty.
Realny żywot litasa nie był długi - niespełna dwadzieścia lat w okresie międzywojennym (1922-1941) oraz nieco ponad dwadzieścia - po rozpadzie ZSRR (1993-2014). W pomroce dziejów giną spory, jakie towarzyszyły ustanowieniu lita - w odróżnieniu od Polski młoda Litwa, odradzająca się po zaborach w postaci republiki narodowej bałto-etnicznej, nie chciała sięgać do tradycji Rzeczypospolitej. Szukano nowej nazwy dla własnej waluty, która miała zastąpić Ost-marki - dziedzictwo kajzerowskiej okupacji z lat 1915-1919. Początkowo miała się ona nazywać "muštinis" - "bity" (wybity - od bicia monet), jednak zbyt kojarzyło się to z karczmarnianą burdą. Drobną jednostą miał być "skatikas" (odpowiednik fenigów czy kopiejek) - tak w litewskich narzeczach od wieków określano drobne pieniążki, grosze. Za tymi nazwami, jako tradycyjnymi, w 1919 r. murem stali litewscy narodowcy, jednak już wówczas nie brakowało rozsądnych głosów i ostatecznie zwyciężyła wersja "litas" oraz międzynarodowy "centas".
Nazwa "litas" prawdopodobnie ściągnięta została od braci-Łotyszów, którzy w tym samym czasie łotewskie ruble zastąpili łatami (Lats od Latvija (Łatwija, Łotwa). Dla ucha narodowców brzmiała wyjątkowo nielitewsko - jeżeli już, to miał być "lietas" od Lietuva, jednak to słowo po litewsku znaczy lany (lity - od odlewnictwa), podobnie brzmi także "lėtas" (powolny). Ostatecznie uznano, że ta krótsza nazwa jest bardziej międzynarodowa, będzie łatwiejsza do zapamiętania - i to była pierwsza, "europejska" decyzja młodej Litwy, chociaż nie brakowało takich, co doszukiwali się w tym polsko-żydowskiego spisku (po polsku Litwa, w jidisz - Lita).
Po restytucji Republiki Litewskiej w 1990 r. też nie przywrócono lita tak od razu - sowieckie ruble zastąpiły początkowo tzw. "talony", niezbity dowód wielkiej miłości Litwinów do zwierząt, które widniały na wszystkich nominałach tzw. "wagnorek" (od premiera Vagnoriusa, który wprowadził tzw. walutę przejściową). Z nich można było wywnioskować, że na Litwie do dziś żyją np. żubry czy niedźwiedzie... (szkoda, że jeszcze tura nie dali). Talony nie cieszyły się takim szacunkiem, jak banknoty z podobizną Lenina (10, 25, 50 i 100 rubli), ale przywrócone po trzech latach pierwsze banknoty litów (o nominale 10, 20 i 50 litasów) były równie łatwe do podrobienia i - gdyby nie znaki wodne - przypominały zwykły dwustronnie zadrukowany papierek.
Wyjątkowym świadkiem "drugiego życia" litów były natomiast najmniejsze monety - centy o nominale 1, 2 i 5. Wybite już w 1991 r. przetrwały wszelkie zmiany (monety o wyższym nominale i banknoty z czasem wymieniono na bardziej nowoczesne) i pozostały w obiegu do stycznia 2015 r., zajmując poczesne miejsce w domowej gospodarce mieszkańców Litwy. Do czego tylko nie używano tych metalowych krążków, których wartość znacznie przekraczała nominał (koszt własny produkcji ostatnio dobijanych monet wynosił 3 centy...), ale na pożegnanie to właśnie o nich stało się głośno - za sprawą rekordowej piramidy z ponad miliona monet, którą wymyślili sobie dwaj studenci i po kilku latach przygotowań wpisali się do Księgi Rekordów Guinessa! Piramidę można oglądać właśnie w Muzeum Pieniądza - szerzej o tym w reportażu wideo.
Do wprowadzenia europejskiej waluty Litwini zaczęli się szykować tuż po akcesji (2004), a dwa lata później apetyt na euro i przekonanie, że uda się spełnić kryteria z Maastricht były już tak duże, że... wybito nawet pierwsze narodowe monety z Pogonią na rewersie i datą "2007". Niestety, nie weszły do obiegu - zabrakło ułamków procenta, by dostać z Brukseli zgodę na wymianę pieniądza, który i tak od 2002 r. był trwale powiązany z euro. Przełknąwszy ślinę apetyty odłożono na półkę i przyglądano się, jak euro wprowadzją inne kraje bałtyckie - Estonia (2011) i Łotwa (2014).
Wtedy jednak zapadła główna decyzja co do wyglądu narodowych monet euro - różne były pomysły, co ma się znaleźć na awersie (tzw. strona narodowa, bo rewers jest wspólny) i czy ma to być jeden motyw, czy też trzy, zgodnie z podziałem materiału na tzw. małe centy ("miedź"), duże centy ("złoto") i euro (bimetal). Wiele krajów europejskich skorzystało z możliwości urozmaicenia graficznego monet narodowych, jednak Litwini zdecydowali, że Pogoń będzie najlepszym znakiem - rozpoznawalnym i promującym nasz kraj w Europie. Co prawda do konkursu zgłoszono też projekty, zakładające trzy różne ujęcia Pogoni (dwa historyczne i herb współczesny), ale zwyciężyła idea jednego - współczesnego - wizerunku, różnią się tylko obwódki.
Dyrektor Muzeum Pieniądza Vidmantas Laurinavičius przewiduje, że już za kilka lat "litewskie" monety utoną w euro-morzu, rozpowszechnią się po całej Europie i dość rzadko będą się trafiały nawet na Litwie - takimi rarytasami są już np. euro Malty, Cypru, Watykanu czy Estonii. Dominują monety Niemiec, Francji, Hiszpanii oraz Włoch. Dla hobbystów będą emitowane euro-monety kolekcjonerskie, jednak w odróżnieniu od obiegowych mają one wartość środka płatniczego tylko w danym kraju, a więc na Litwie. Tak więc już wkrótce wybita zostanie pierwsza złota moneta o nominale 50 Euro, srebrnymi monetami o nominale 20 Euro uczczone zostaną rocznice urodzin Mikołaja Radziwiłła Czarnego (500 lat) i Michała Kleofasa Ogińskiego (250 lat).
Banknoty, jak wiadomo, są jednakowe na terenie całej strefy euro, a w przypadku lita - właśnie one od początku dźwigały ciężar misji propagandowej nowej litewskiej waluty. O ile w latach 20. i 30. - zgodnie ze stylistyką epoki - dominowały alegorie Litwy i Litwinów w strojach narodowych, widoki Kowna (stolicy tymczasowej) i Wilna (co by nie zapomniano o "okupowanej stolicy"), na fali entuzjastycznych obchodów 500-lecia śmierci Witolda (1930 r.) pojawił się także jego wizerunek - nikt inny tak nie uosabiał tendencji separatystycznych wobec Polski, zaborczych wobec ziem ruskich i zwycięskich wobec Zachodu (Krzyżaków).
Po odzyskaniu niepodległości zwyciężyła opcja panteonu odrodzenia litewskiego przełomu XIX-XX wieków. Banknoty od 1 do 100, a potem także 200 i 500 litów zdobiły portrety literatów, duchownych, naukowców. Jedynym wyjątkiem jest banknot o nominale 10 litów, który już przeszedł do historii światowej numizmatyki: uwieczniono na nim litewskich zdobywców Atlantyku z 1933 r., lotników Dariusa i Girėnasa. Banknot od chwili emisji cieszył się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród fanów lotnictwa, ale głównie w środowisku nie tylko kolekcjonerów o skłonnościach homoseksulanych.
Warto więc którejś soboty (wstęp wolny, otwarte dla wszystkich) wybrać się do Muzeum Pieniądza, by zapoznać się i z dawnymi monetami, grzywnami, i z papierami bankowymi od czasów powstania kościuszkowskiego aż po rok 2015, gdy monety z Pogonią wejdą do obiegu na terenie 19 państw europejskich. Nie zapadła jeszcze decyzja w sprawie przyszłości piramidy z monet 5-centowych, ale prawdopodobnie stanie się ona stałym elementem ekspozycji i można będzie zrobić sobie selfie z największą na świecie górą monet!
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Paweł Dąbrowski
Komentarze
#1 Litwa stracila na jakis okres
Litwa stracila na jakis okres swoja panstwowosc. My Polacy: wspolczujemy.
#2 Suwalszczyzna i tereny
Suwalszczyzna i tereny przygraniczne po stronie Polskiej już czekaja na tabuny litwosów kupujacych podstawowe produkty mn.spozywcze i nie tylko -dzieki Żmudzini !
#3 Dls Cowboy vel Pastuch wielu
#4 Brawo Litwa za wprowadzenie
Brawo Litwa za wprowadzenie Euro.Według ogłoszonych w grudniu danych sondażu Eurobarometru, 63 proc. ankietowanych mieszkańców Litwy przychylnie ocenia euro. Na Łotwie liczba osób przychylnie nastawiona wobec europejskiej waluty wzrosła do 74 proc., a w Estonii aż 83 proc. respondentów pozytywnie ocenia euro.
#5 Szmatławy dls Cowboy pisze o
Szmatławy dls Cowboy pisze o sobie "my Polacy"...dobre sobie co....
#6 dls Cowboy jest Poakiem, ma
dls Cowboy jest Poakiem, ma polski passport a nie jak szmatlawy lietuvis: Baublis. Nigdy nie bedziesz Polakiem Baublis, nawet gdybys.. sie urodzil drugi raz..suprantu asshole?
#7 Czytając dls Cowboya vel
#8 dls Cowboy to pierwszy błazen
dls Cowboy to pierwszy błazen Wilnoteki
#9 W sprawie wprowadzenia Euro
W sprawie wprowadzenia Euro na Litwie lepiej opierać się na opinii fachowców ekonomistów zamiast oddawać się sentymentalnym wspomnieniom.Badanie przeprowadzone przez ekonomistów z Litewskiego Banku Narodowego „Lietuvos bankas” wykazało, że pozytywny wpływ wprowadzenia euro mieszkańcy, biznes i państwowe finanse odczułyby poprzez mniejsze obciążenie odsetkowe, zlikwidowane koszty wymiany litów i euro, szybciej rosnący eksport i inwestycje. W wyniku takich działań szybciej rozwijająca się gospodarka kraju zapewniłaby zwiększenie liczby miejsc pracy oraz wzrost zatrudnienia mieszkańców. Po Estonii,Łotwie Litwa jest ostatnim krajem który wprowadził euro a tam gdzie już to zrobiono dawno wyzbyto się nieuzasadnionych obaw i cenią sobie stabilność gospodarki i postęp.
#10 Pan Redaktor Wojniłło z łezką