Wieloletni szef MSZ Łotwy Edgars Rinkēvičs wybrany na prezydenta


Na zdjęciu: Edgars Rinkēvičs, fot. BNS/Scanpix/AFP
Wieloletni szef MSZ Łotwy Edgars Rinkēvičs we środę, 31 maja, został wybrany przez parlament na prezydenta kraju. Rinkēvičsa poparło w trzeciej turze głosowania 52 deputowanych. By wygrać, kandydat musiał zdobyć co najmniej 51 głosów w 100-osobowym Sejmie.






Edgars Rinkēvičs
zwyciężył w środowym głosowaniu z biznesmenem Uldisem Pilensem oraz aktywistką na rzecz łotewskiej diaspory Eliną Pinto.

W trzeciej turze głosowania wzięło udział 87 deputowanych. Przeciwko wszystkim kandydatom zagłosowało 10 parlamentarzystów, Pilensa poparło 25 deputowanych. Pinto odpadła w drugiej turze głosowania.

„Zrobię wszystko, by nasz kraj rozkwitał i by nasze społeczeństwo było zjednoczone. Jestem gotowy do współpracy z Saeimą i rządem” – powiedział  Rinkēvičs  po ogłoszeniu wyników głosowania. Inauguracja odbędzie się 8 lipca.

Kandydaturę Rinkēvičsa, który stoi na czele łotewskiego MSZ od 2011 roku, wysunęło ugrupowanie polityczne Nowa Jedność. 49-letni Rinkēvičs  jest najdłużej sprawującym urząd ministrem spraw zagranicznych w historii Łotwy.

Na początku lat 90. pracował jako dziennikarz w Łotewskim Radiu, później rozpoczął karierę w resorcie obrony. Brał udział w negocjacjach dotyczących łotewskiej integracji z NATO. W 2014 roku Rinkēvičs  poinformował, że jest homoseksualistą.

Jak podkreślił podczas kampanii wyborczej Rinkēvičs, głównym zadaniem nowego prezydenta powinno być bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, z uwzględnieniem zmian na arenie międzynarodowej i rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie.

Wybierany na cztery lata prezydent Łotwy pełni funkcje reprezentacyjne oraz jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, może składać projekty ustaw, ratyfikować umowy międzynarodowe, a także m.in. nominować kandydata na premiera.

Jak wynikało z sondażu przeprowadzonego przez ośrodek badający opinię publiczną SKDS, ponad jedna trzecia społeczeństwa nie popierała żadnego z kandydatów. Porównywalnym poparciem wśród ankietowanych (ok. 20 proc.) cieszyli się Rinkēvičs  i Pilens, zaś Pinto poparło ok. 10 proc. uczestników badania.

Na podstawie: PAP