Ustawowa regulacja cen?


Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė i prezes Rady Ochrony Konkurencji Jonas Rasimas, fot. president.lt
W sobotę prezydent Dalia Grybauskaitė oświadczyła, że jeśli ceny produktów spożywczych nadal będą rosły, zostaną rozważone zmiany w ustawach dotyczących konkurencji rynkowej. Wcześniej prezydent wspomniała, że zakładana jest także możliwość państwowej regulacji marży. Grybauskaitė zapewniła, że Kancelaria Prezydenta obserwuje sytuację w branży spożywczej i w razie potrzeby rozważy możliwość zmiany niektórych ustaw.
"Jeśli ceny wciąż będą wzrastać, rozważymy możliwość zmiany ustawy o konkurencji i koncentracji, ustawy o dominacji na rynku, i zastosowania innych środków, przewidzianych przez prawo" - powiedziała prezydent. 

Politycy o wzrost cen oskarżają handlowców, którzy podwyższają marżę i w ten sposób się wzbogacają. Po nagłej podwyżce cen w dużych sieciach handlowych Rada Ochrony Konkurencji rozpoczęła kontrole w sprawie tworzenia karteli w branży mleczarskiej i piekarniczej.

Zdaniem D. Grybauskaitė za bezprawne zmowy kartelowe osobistą odpowiedzialność powinni ponosić prezesi spółek. Projekt odpowiedniej ustawy w tej sprawie został już złożony do rozpatrzenia w sejmie.  

Tymczasem w czwartek sejm odrzucił projekt ustawy o urzędowym ograniczeniu marży. Poprawki do istniejącej ustawy o regulacji cen przewidywały ograniczenie marży na rynku hurtowym do 20 procent, a na rynku detalicznym do 25 procent ceny ustanowionej przez producenta. Pomysł nie został ostatecznie pogrzebany – projekt zostanie dopracowany przez wnioskodawców i ponownie podany pod obrady sejmu.

Inicjatywa jest ostro krytykowana nie tylko przez handlowców, którzy twierdzą, że ceny dyktuje gospodarka wolnorynkowa, ale także przez premiera Andriusa Kubiliusa, który podchodzi do projektu z dystansem.

"Sama logika proponowanych poprawek jest błędna, nie mówiąc już o tym, że najlepszym narzędziem zmniejszania cen jest konkurencja i wolny rynek" - uważa szef rządu.

Podobnego zdania są specjaliści. Ekspert prawa konkurencyjnego Unii Europejskiej Algis Junevičius twierdzi, że przypadku ustawowego regulowania cen jeszcze w Unii Europejskiej nie było.

"Oczywiście, gdyby zostało udowodnione, że handel detaliczny na Litwie jest zmonopolizowany, pewna regulacja byłaby możliwa. Ale taki przypadek musiałaby zbadać także Komisja Europejska" - przekonuje A. Junevičius.

Według ekspertów dotychczas państwowa regulacja cen istniała tylko na Białorusi.

Na podstawie: BNS, "Lietuvos rytas"