Ustawa o pisowni nazwisk: pierwsze koty za płoty


Fot. wilnoteka.lt
Sejm w pierwszym czytaniu zaaprobował zgłoszony przez socjaldemokratę Gediminasa Kirkilasa projekt ustawy o pisowni nazwisk zezwalający na zapis nazwiska w oryginale na pierwszej stronie dokumentu tożsamości. Poparło go 64 posłów, 25 głosowało przeciwko, 13 wstrzymało się od głosu. Kolejny etap to dyskusje w sejmowych komitetach. Na posiedzeniu plenarnym projekt ponownie będzie omawiany 20 czerwca. Jednocześnie będzie omawiany projekt alternatywny, zakładający pisownię nazwisk w oryginale na drugiej stronie paszportu.
Przedstawiając projekt, Gediminas Kirkilas zaznaczył, że ustawa jest potrzebna obywatelom, którzy zawarli małżeństwo z obcokrajowcami i mają problemy z powodu pisowni nazwisk w dokumentach, ale jednocześnie miałaby się przyczynić do poprawy relacji z Polską. "Rozstrzygamy tutaj niewielką w zasadzie sprawę, która jednak stała się powodem ochłodzenia w relacjach dwustronnych. Może więc wykażmy się dobrą wolą, podejmijmy decyzję - nam to naprawdę nie zaszkodzi. Niektórzy mówią, że zmieniamy alfabet. Alfabetu nie zmieniamy, alfabet pozostaje bez zmian. Niektórzy mówią, że zniekształcamy przestrzeń publiczną. Przestrzeń publiczna już od dawna jest zniekształcona przez nazwy "Maxima" czy "Swedbank". Jak wiecie, w zasadzie na wszystkich wydaniach książek autorów zagranicznych są nazwiska w oryginale, więc litery te od dawna są używane. Zagrożeń jest znacznie mniej niż pozytywów, które wspólnie z naszymi strategicznymi sąsiadami - Polakami - zyskamy jako państwo" - przekonywał kolegów posłów Gediminas Kirkilas.

Zgłoszony przez Kirkilasa projekt, zakładający zalegalizowanie pisowni nielitewskich nazwisk zapisanych alfabetem łacińskim w wersji oryginalnej poparli posłowie Ruchu Liberałów, Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin, wszyscy oprócz jednego socjaldemokraci, większość frakcji Związku Ojczyzny - Litewskich Chrześcijańskich Demokratów i około połowy frakcji Związku Chłopów i Zielonych, w tym przewodniczący sejmu Viktoras Pranckietis i premier Saulius Skvernelis.

Zdaniem przewodniczącego sejmowego Komitetu Oświaty i Nauki Eugenijusa Jovaišy, projekt socjaldemokratów "uprawomocniłby dwujęzyczność". Jovaiša jest zwolennikiem alternatywnego projektu, zgodnie z którym zapis nazwiska w oryginale byłby możliwy na drugiej stronie paszportu, natomiast na głównej nazwisko byłoby zapisane w transkrypcji litewskiej. Projekt alternatywny poparło 53 posłów, 19 głosowało przeciwko, 25 wstrzymało się od głosu. Poparli go posłowie partii "Porządek i Sprawiedliwość", większość "Chłopów", w tym szef frakcji Ramūnas Karbauskis.

Oba projekty będą teraz omawiane na posiedzeniach komitetów sejmowych. Posłowie zadecydowali, że główną komisją omawiającą będzie Komitet Prawa i Praworządności, a dodatkowo komitety: Oświaty i Nauki, Spraw Zagranicznych, Praw Człowieka. Drugie czytanie zaplanowano na 20 czerwca. 

Na podstawie: BNS