Stołeczny samorząd nie wyda pozwolenia na budowę Domu Moskwy
„Wniosków Departamentu Bezpieczeństwa Państwa nie mogę ujawnić, mogę jedynie zapewnić, że są one wyraźne i niedwuznaczne – obiekt ten jest narzędziem kremlowskiej propagandy i stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Litwy” – w komunikacie prasowym Samorządu Miasta Wilna jest cytowany mer Remigijus Šimašius.
Šimašius od początku swej kadencji nie ukrywał, że jest przeciwnikiem otwarcia w Wilnie takiej placówki i że wszelkimi sposobami będzie starał się temu zapobiec.
Pomysł powstania w Wilnie Domu Moskwy – ośrodka rosyjskiej kultury i biznesu zrodził się w 2004 roku podczas wizyty w litewskiej stolicy ówczesnego mera Moskwy Jurija Łużkowa. Zgodnie z projektem, ma to być budynek o powierzchni 9 tys. m kw. z salą na 500 osób, muzeum i przestrzeniami wystawowymi. Jak deklarują pomysłodawcy, ma zostać wykorzystany na działalność o charakterze kulturalno-biznesowym.
Budowa ruszyła w 2008 r., od tego czasu kilkakrotnie była z różnych powodów wstrzymywana. Ostatnio – w 2016 r. Powodem było niedotrzymanie przez wykonawców ustaleń projektowych: wzniesiony budynek jest o 3 metry wyższy niż zakładał projekt. Inspekcja ds. Budownictwa zwróciła się do sądu, który anulował pozwolenie na budowę.
Instytucja Pożytku Publicznego „Maskvos kultūros ir verslo centras – Maskvos namai” złożyła w stołecznym samorządzie wniosek o rozpatrzenie nowych propozycji projektowych.
Mer Wilna zwrócił się o opinię do VSD. Jak twierdzi Remigijus Šimašius, wnioski Departamentu są jednoznaczne: Dom Moskwy w centrum Wilna stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Litwy i dlatego zlecił wszystkim podległym samorządowi instytucjom nie wystawiać nowego zezwolenia na budowę.
Na podstawie: vilnius.lt, 15min.lt