Stołeczna rada zatwierdziła deficytowy budżet

249,7 mln euro Wilno będzie miało na wydatki związane z realizacją tzw. samodzielnych funkcji, 119,8 mln euro wynoszą asygnowania z budżetu państwa. 12 mln euro władze miasta spodziewają się pozyskać z Funduszu Prywatyzacyjnego, 40,3 mln euro - z funduszy unijnych.

Jak podaje służba prasowa stołecznego samorządu, budżet Wilna jest niemal dwukrotnie mniejszy niż budżety stolic Łotwy i Estonii. Na jednego mieszkańca Rygi w budżecie tego miasta przypada 1039 euro, w Tallinnie jest to kwota 1159 euro. W Wilnie na jednego mieszkańca z budżetu miasta przypada 390,3 euro. Litewska stolica jest pokrzywdzona pod tym względem nawet w porównaniu z innymi miastami Litwy. W Kownie na jednego mieszkańca przypada 476,7 euro, w Kłajpedzie - 443,7 euro.

Władze stolicy od lat mówią o tym, że system podziału budżetu państwa jest niesprawiedliwy, że stolica jest traktowana jako "miasto dawca". Obecnie wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych zasilają budżet samorządu na terenie którego podatnik jest zameldowany, a nie tego, na terenie którego pracuje. Wilno traci sporo pieniędzy, gdyż wiele osób pracujących w stolicy, oficjalnie jest zameldowanych gdzie indziej. Do kasy miasta trafia więc zaledwie 48 procent wpływów z podatku dochodowego. Pozostała część zasila budżet państwa.

Wilno jest zadłużone. W końcu 2014 roku dług Wilna przekraczał 1 mld litów. Jednym z tegorocznych priorytetów budżetowych będzie więc zmniejszenie zadłużenia. Samorząd zaplanował, że w 2015 r. dług zmniejszy się o 128 mln euro. Najwięcej pieniędzy miasto wyda na utrzymanie szkół i przedszkoli, na remonty i budowę placówek edukacyjnych oraz na gospodarkę komunalną.

Na podstawie: vilnius.lt, BNS