Państwa bałtyckie chcą dopłat bezpośrednich na poziomie unijnej średniej


Fot. arimr.gov.pl
Podczas negocjacji z Komisją Europejską Litwa, Łotwa i Estonia będą domagać się dopłat bezpośrednich dla rolników na poziomie średniej unijnej. Taką decyzję podjęli ministrowie rolnictwa trzech państw bałtyckich podczas nieformalnego spotkania, które odbyło się w Wilnie w czwartek, 30 maja.




Państwa bałtyckie chcą, aby dopłaty bezpośrednie dla rolników po siedmiu latach osiągnęły taki sam poziom, jaki wynosi średnia unijna.

„Porozumieliśmy się i będziemy nadal domagać się tego, aby rolnicy z krajów bałtyckich otrzymywali 100 proc. unijnej średniej dopłat bezpośrednich” – powiedział litewski minister rolnictwa Giedrius Surplys.

Jego zdaniem żądania te popiera komisarz europejski Günther Oettinger, dzięki czemu negocjacje w tej sprawie będą łatwiejsze.

Obecnie unijna średnia wysokość dopłaty wynosi ok. 260,76 euro za hektar. Dopłaty dla rolników w krajach bałtyckich należą do najniższych w całej Unii. W zeszłym roku wynosiły one dla Litwy 166,78 euro/ha, dla Łotwy – 150,42 euro/ha, dla Estonii – 140,42 euro/ha.

W 2013 roku Rada Europejska ustaliła, że do końca 2019 roku litewscy rolnicy otrzymają nie mniej niż 196 euro za hektar. Zgodnie z obecną propozycją Komisji Europejskiej w 2027 roku otrzymaliby ok. 80 proc. kwoty europejskiej średniej.

Poniżej unijnej średniej dopłaty otrzymują również polscy rolnicy. Średnia stawka płatności bezpośrednich w Polsce w 2018 roku wyniosła 240,10 euro/ha. Porównywalne stawki mieli Hiszpanie (240,28 euro/ha), Szwedzi (241,04 euro/ha), Słowacy (237, 72 euro/ha) i Czesi (241,92 euro/ha). 

Największe stawki dopłat mieli w zeszłym roku Maltańczycy (649,76 euro/ha), Grecy (551,50 euro/ha) i Holendrzy (388,58 euro/ha). 

Dziś, 31 maja, mija podstawowy termin składania wniosków o dopłaty bezpośrednie dla rolników. 

Na podstawie: BNS, okiemrolnika.pl, arimr.gov.pl