Ogiński to nie tylko polonez "Pożegnanie Ojczyzny"...


Gabriela Vasiliauskaitė i Edward Trusewicz, fot. wilnoteka.lt/Bartosz Frątczak
Michał Kleofas Ogiński był wybitnym politykiem, dyplomatą, działaczem społecznym. Swojej działalności kompozytorskiej podobno się wstydził, pisał więc do szuflady: mazurki, walce, pieśni. Osiem nieznanych dotychczas pieśni M.K. Ogińskiego w nowoczesnej aranżacji zabrzmiało podczas koncertu w Ratuszu Wileńskim w znakomitym wykonaniu Gabrieli Vasiliauskaitė, pianisty Ettore Prandi i orkiestry Mezzo (kierownik Vytenis Grigas) pod batutą Edwarda Trusewicza.
Choć Rok Ogińskiego na Litwie trwa od stycznia, zdaniem Edwarda Trusewicza, wiceprezesa Związku Polaków na Litwie, pomysłodawcy koncertu, działalność artystyczna tego polityka i dyplomaty nie została odkryta w pełni. "Chcieliśmy jako społeczność polska na Litwie uczcić Michała Kleofasa Ogińskiego i pokazać to, co dotąd nie zostało jeszcze odkryte. Bardziej jest on znany jako polityk, dyplomata, kojarzony z polonezem a-moll "Pożegnanie Ojczyzny". Chodziło więc o przedstawienie jego pieśni, których komponował dużo, ale jednocześnie nie utożsamiał się z byciem kompozytorem. Pisał te pieśni do szuflady. Postanowiliśmy więc odkurzyć tę zapomnianą twórczość Ogińskiego. Chcieliśmy pokazać, jaki by był, gdyby tworzył dziś" - powiedział Wilnotece Edward Trusewicz.

Aranżacje ośmiu pieśni Michała Kleofasa Ogińskiego opracował pochodzący z Ukrainy, mieszkający i tworzący obecnie w Białymstoku, Maxim Fiodorov. Aranżer przełożył pieśni skomponowane na głos solowy i fortepian na orkiestrę symfoniczną. "Mam nadzieję, że Ogiński podczas tego koncertu zabrzmiał inaczej. Starałem się go uwspółcześnić, jednocześnie zachowując charakter jego muzyki, klimat, linię melodyczną. Robiłem aranżacje w taki sposób, żeby muzyka ta dotarła do szerszego grona odbiorców" - zaznaczył Maxim Fiodorov.

Pieśni Michała Kleofasa Ogińskiego wykonała pochodząca z Wilna absolwentka Gimnazjum im. J.I. Kraszewskiego, mezzosopran Gabiela Vasiliauskaitė. Artystka pracuje obecnie w Niemczech, ale chętnie przystała na propozycję udziału w projekcie pod intrygującym hasłem: "Feel New(s)". Jak powiedział Edward Trusewicz, Feel New(s) - to hasło łączące osoby twórcze, które brzmi jak "Vilnius" - Wilno.  

Koncert był niewytpliwie wydarzeniem i odkryciem. Wśród publiczności byli między innymi nuncjusz apostolski i ambasadorowie ośmiu państw. Czy zostanie powtórzony? Na te pytanie jego organizatorzy na razie odpowiedzi nie mają. Koncert został zarejestrowany i będzie dostępny na YouTube.

W archiwach, głównie na Białorusi, jest jeszcze wiele podobnych perełek z dorobku Michała Kleofasa Ogińskiego, które wciąż czekają na odkrycie. A Rok Ogińskiego jeszcze trwa... 

Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia: Paweł Dąbrowski
Montaż: Edwin Wasiukiewicz