Niższe stawki kolejowe w zamian za tory


Fot. wilnoteka.lt
Spółka Lietuvos geležinkeliai nie odbuduje zdemontowanych w 2008 r. torów kolejowych pomiędzy rafinerią w Możejkach a granicą z Łotwą, ale w zamian zaproponowała koncernowi Orlen bardziej przychylne taryfy przewozów kolejowych. Premier Litwy Saulius Skvernelis poinformował o tym podczas wizyty w Warszawie szefową polskiego rządu Beatę Szydło i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.


"Litewskie Koleje mają konkretne propozycje i sądzę, że Orlen jest zainteresowany tym, żeby szybciej rozstrzygnąć problem odcinka do Rengė, nie odbudowując torów" - powiedział Saulius Skvernelis. "Jeśli chodzi o przewozy, wszystko jest związane z korzyścią ekonomiczną, możliwymi taryfami, tym bardziej, że nasze Lietuvos geležinkeliai zapewniają możliwość rozszerzenia rynku Orlenu nie tylko na Białoruś, lecz nawet na Ukrainę" - dodał.

Premier poinformował, że na temat Orlenu i propozycji Kolei Litewskich rozmawiał z Beatą Szydło i Jarosławem Kaczyńskim.

Konflikt między Orlenem a litewskim monopolistą kolejowym trwał kilka lat. Był spowodowany działaniami litewskiej spółki pobierającej opłaty za transport znacznie przekraczające stawki rynkowe. W dodatku w 2008 roku Koleje Litewskie zdemontowały 19-kilometrowy odcinek torów kolejowych pomiędzy rafinerią w Możejkach a granicą z Łotwą, którymi spółka Orlen Lietuva mogła transportować paliwa z rafinerii w Możejkach na północ, korzystając z konkurencyjnego dla Lietuvos geležinkeliai przewoźnika. Po rozebraniu torów, Orlen został skazany na korzystanie z droższych usług Kolei Litewskich.

Grupa Orlen skierowała do Komisji Europejskiej skargę. W marcu 2013 r. KE wszczęła przeciwko litewskiemu przewoźnikowi postępowanie. W międzyczasie toczyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami płockiego koncernu, władzami litewskimi i spedytorem, które miały rozwiązać problemy, ostatecznie jednak nie przyniosły one żadnego efektu. Na początku stycznia 2015 r. Komisja Europejska opublikowała komunikat o przesłaniu Kolejom Litewskim pisma, w którym Bruksela zgłasza zastrzeżenia wobec działań litewskiej państwowej firmy ("statement of objections"). KE stwierdziła, że Lietuvos geležinkeliai, rozbierając odcinek torów łączący Litwę z Łotwą, ograniczyły konkurencję, co jest naruszeniem art. 102 Traktatów Unii Europejskiej. Postępowanie w Brukseli zbliża się do finału i może się skończyć wysoką karą dla Kolei Litewskich.

28 czerwca doszło do podpisania umowy między spółką Orlen Lietuva a Lietuvos geležinkeliai, na mocy której ustalone zostały nowe, niższe stawki kolejowe. Sprawa spornego odcinka kolei nie była jednak kwestią dyskutowaną przy tym porozumieniu.

Na podstawie: BNS, inf.wł.