Muzykant bez harmonii - jak żołnierz bez broni
Wilnoteka, 16 sierpnia 2017, 12:33
XI Zlot Muzykantów Wileńszczyzny, fot. wilnoteka.lt
Wszystkie letnie weekendy weselni muzykanci mają "sprzedane" - lato to przecież sezon wesel. Poniedziałek przed wolnym od pracy Świętem Matki Bożej Zielnej był więc jedynym terminem na zorganizowanie kolejnego Zlotu Muzykantów Wileńszczyzny. 11. edycja zlotu nad jeziorem Oświe w Bieliszkach zgromadziła ponad 50 muzyków grających na weselach, chrzcinach, jubileuszach.
Zlot Muzykantów Wileńszczyzny w Bieliszkach gromadzi co roku właśnie takich muzyków, którzy potrafią rozbawić, rozruszać gości. Byli też obecni fotografowie, operatorzy, przedstawiciele sal weselnych.
Witając uczestników, Jan Jodko zapowiedział, że to ostatni organizowany przez niego zlot - najwyższy czas, by zajęli się tym młodsi koledzy. Tym bardziej, że na weselach i innych imprezach bawi gości już kolejne pokolenie muzykantów.
Zmienia się też weselny repertuar. Jeszcze niedawno na przyjęciach dominowały polskie piosenki. Obecnie, nawet gdy większość gości stanowią Polacy, więcej brzmi rosyjskich piosenek...
Zdjęcia i montaż: Ara Nersisian