Estoński Kościół Prawosławny zerwał łączność z Patriarchatem Moskiewskim


Na zdjęciu: sobór św. Aleksandra Newskiego w Tallinie, fot. ekai.pl
Estoński Kościół Prawosławny (EKP), stanowiący dotychczas część Patriarchatu Moskiewskiego (PM), oficjalnie oderwał się od swego macierzystego Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP). Na drugiej sesji Soboru EKP 20 sierpnia w Tallinie zatwierdzono nowy statut, który wprowadza niezależność tego Kościoła w dziedzinie zarządzania, gospodarki, nauczania i obywatelskiej. W jego nazwie nie ma już wzmianki o „Patriarchacie Moskiewskim”.



W ostatniej sprawie braku wzmianki o PM uczestnicy obrad powołali się na tomos (dekret) patriarchy moskiewskiego Aleksego II z 1993 roku, który udzielał pewnej autonomii Kościołowi estońskiemu i nie zawierał odniesienia do Patriarchatu Moskiewskiego.  

Dotychczasowy zwierzchnik tego Kościoła metropolita talliński i estoński Eugeniusz (Rieszetnikow) uczestniczył w posiedzeniu zdalnie z Rosji, gdyż w lutym br. musiał opuścić Estonię na żądanie miejscowych władz. Zarzucały mu one działalność na szkodę bezpieczeństwa kraju i z dniem 6 lutego unieważniły kartę jego stałego pobytu na tym obszarze. Pod jego nieobecność obradami kierowali trzej biskupi: Narwy i Nadczudia Łazarz oraz pomocniczy Sergiusz i Daniel, ponadto w Soborze brali udział duchowni i świeccy.

Obecna decyzja władz EKP zamyka pierwszy etap w jego stosunkach z rządem, który już wcześniej żądał stanowczo całkowitego odcięcia się tego Kościoła od Moskwy. RKP od początku agresji rosyjskiej przeciw Ukrainie popierał ją i stanowisko takie zajmował również m.in. metropolita Eugeniusz i to właśnie spowodowało taką reakcję władz w Tallinie.

Drugi etap rozmów z rządem dotyczy ewentualnego zjednoczenia EKP z Estońskim Apostolskim Kościołem Prawosławnym (EAKP), podlegającym Patriarchatowi Konstantynopolskiemu. W tej sprawie uczestnicy Soboru wypowiedzieli się jedynie pośrednio, wyrażając, „przekonanie, iż prawosławnym w Estonii uda się znaleźć drogę i środki do uzdrowienia rozłamu na gruncie kanoniczności, wzajemnego poszanowania i równouprawnienia”.

Na zakończenie oświadczenia obradujący zapewnili, iż w 33. rocznicę odzyskania przez Republikę Estońską niepodległości modlą się „o jej pomyślność jako suwerennego państwa oraz o zachowanie jej kultury, tradycji i wolności”.

Pełniący obecnie obowiązki głowy EKP bp Daniel (Lepisk) – rodowity Estończyk, który wcześniej był biskupem Tartu i pomocniczym metropolity tallińskiego – spotkał się 30 lipca z przedstawicielem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Z ogłoszonego później oświadczenia resortu wynika, iż obie strony zgodziły się na dalsze kroki mające na celu ograniczenie a następnie całkowite usunięcie wpływu Patriarchatu Moskiewskiego na Estoński Kościół Prawosławny. Daniel powiedział ze swej strony w estońskiej telewizji, że konsultacje między obu Kościołami prawosławnymi w tym kraju mogą rozpocząć się jesienią br.

Zwierzchnik EAKP metropolita Stefan zapewnił, że jego Kościół jest otwarty na znalezienie dobrego rozwiązania, które zadowoli wszystkie strony.

W Estonii większość ludności nie należy do żadnej wspólnoty religijnej. Spis powszechny z 2021 roku wykazał, iż prawosławie wyznawało 16 proc. obywateli (bez rozróżnienia przynależność do jednego z Kościołów). Na drugim miejscu znalazł się uchodzący dotychczas za narodowe wyznanie w tym kraju Estoński Kościół Ewangelicko-Luterański, do którego przyznało się nieco ponad 8 proc. obywateli.

Działania rządu w Tallinie, zmierzające do całkowitego zerwania przez EKP związków z RKP, mają długą historię, ale wzmogły się szczególnie po wybuchu wojny na Ukrainie w lutym 2022 roku, popartej bez zastrzeżeń przez rosyjską hierarchię prawosławną. W styczniu br. nie przedłużono prawa pobytu w tym kraju wspomnianemu metropolicie Eugeniuszowi, a w kwietniu władze stolicy wypowiedziały umowę najmu pomieszczeń kancelarii EKP. Ma on w Tallinie i okolicach siedem nieruchomości, z których sobór katedralny św. Aleksandra Newskiego jest formalnie własnością miasta, które wynajęło go w 2001 roku prawosławnym na 36 lat. Budynek kancelarii metropolity przekazano Kościołowi w bezpłatne użytkowanie w 2005 roku. I wreszcie władze zgodziły się na budowę współczesnej świątyni za symboliczne „euro” z prawem jej użytkowania przez 99 lat.

Ale zawierając porozumienia z ówczesnym EKP Patriarchatu Moskiewskiego na początku tego wieku władze stolicy i kraju nie spodziewały się, że otrzymają swego rodzaju „komisarza” rosyjskiej wojny na Ukrainie. W tydzień po wspomnianym wypowiedzeniu umowy najmu pracownicy MSW zapowiedzieli, że przeprowadzą serię spotkań z parafianami tego Kościoła, aby przekonać ich do wystąpienia z RKP. A w maju parlament Estonii potępił RKP i ogłosił go jako instytucję, która popiera agresję rosyjską.

Tym samym obecne plany zerwania przez Kościół estoński więzi z Moskwą różnią się zasadniczo od podobnej decyzji z maja 2022 roku o samodzielności kościelnej, podjętej przez nadal podlegający PM Ukraiński Kościół Prawosławny (UKP). W przypadku Estonii cała ta procedura jest wynikiem konsekwentnego stanowiska i stałych kroków władz tego kraju.

Na podstawie: ekai.pl