Duda i Blinken spotkali się w Warszawie


Na zdjęciu: Antony Blinken i Andrzej Duda, fot. PAP/Marcin Omara
Prezydent Polski Andrzej Duda we czwartek, 12 września, spotkał się w Warszawie z sekretarzem stanu USA Antony Blinkenem. Blinken i Duda rozmawiali na temat zagadnień związanych z bezpieczeństwem i sytuacji na Ukrainie.








Jak podała Kancelaria Prezydenta, tematami rozmów były sytuacja na Ukrainie, a także bezpieczeństwo w regionie i współpraca w zakresie cywilnej energetyki jądrowej, czyli wspólnego projektu budowy elektrowni na Pomorzu.

Z kolei amerykańska ambasada w Warszawie poinformowała we wpisie na platformie X, że Antony Blinken i Andrzej Duda rozmawiali m.in. na temat zagadnień związanych z bezpieczeństwem. „Sekretarz wyraził uznanie dla Polski i jej przywództwa w NATO, podkreślając, jak istotne jest przeznaczanie przez Polskę ponad 4 proc. PKB na obronność (najwięcej wśród członków Sojuszu) oraz znaczne wysiłki modernizacyjne polskiej armii” – poinformowano.

Jak zrelacjonowano, Blinken wyraził także głęboką wdzięczność dla Polaków za ich niezwykłą gościnność i otwartość w przyjmowaniu uchodźców z Ukrainy w obliczu niesprowokowanej rosyjskiej agresji.

Z kolei ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski podkreślił po tym spotkaniu, że Polska jest „niezawodnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, a nasza przyjaźń jest silniejsza niż kiedykolwiek”. Zaznaczył, że obronność jest fundamentem polsko-amerykańskiej współpracy, zaś zobowiązanie USA na rzecz bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO jest niezachwiane. „Dzisiejsze spotkanie sekretarza stanu Antonego Blinkena i prezydenta Andrzeja Dudy podkreśliło nasze wspólne zaangażowanie w te kluczowe obszary” – napisał M. Brzezinski na platformie X.

Dyplomata przekazał, że rozmowa dotyczyła także istotnej roli Polski we wspieraniu uchodźców z Ukrainy w obliczu niesprowokowanej rosyjskiej agresji, a także wyjątkowej reakcji Polaków, którzy przyjęli Ukraińców z otwartymi ramionami. „Mówiliśmy to wiele razy i będziemy to powtarzać: dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy” – dodał.

Na podstawie: PAP