Dobry sygnał w sprawie przyszłości polskiej szkoły na Łotwie


Fot. Facebook
Jest dobry sygnał i dobra wola w sprawie przyszłości polskiej szkoły w Krasławiu - powiedział we wtorek. 10 października, Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka RP. W lutym władze tej miejscowości na wschodzie Łotwy ogłosiły, że placówka zostanie zamknięta.






Mikołaj Pawlak
poinformował, że na zaproszenie ambasador RP w Rydze Moniki Michaliszyn i społeczności polskiej szkoły odwiedził we wtorek Krasław (łot. Kraslava). Tam spotkał się z uczniami, rodzicami i nauczycielami Polskiej Szkoły Podstawowej im. Hrabiów Platerów.

Rzecznik porozmawiał z dziećmi i przekazał im upominki; wysłuchał argumentów, poznał historię szkoły i polskiej społeczności na tych ziemiach.

Następnie polski rzecznik praw dziecka oraz ambasador RP spotkali się z burmistrzem Krasławia. To była bardzo dobra, prawie dwugodzinna rozmowa, podczas której strona łotewska poinformowała, że w najbliższych dniach nie będzie spotkań samorządu decydujących o losie szkoły - zaznaczył.

"Jest dobra wola ułożenia planu działalności szkoły jako placówki z bardzo dużym udziałem Polaków - o szczegółach jeszcze nie będę mówił, ale pan burmistrz wykazał daleko idące zainteresowanie" - powiedział Mikołaj Pawlak. Ambasador RP Monika Michaliszyn podkreśliła podczas spotkania kwestię dobrych stosunków polsko-łotewskich i współpracy między krajami.

Według Mikołaja Pawlaka burmistrz ma udać się do Rygi, by przedstawić te pomysły władzom centralnym, gdyż będą one wymagały zaangażowania różnych resortów po stronie łotewskiej. "A ja zobowiązałem się, że jako ten, który dba o dobro dzieci polskich w różnych regionach, nie tylko w Polsce, przedstawię w kilku resortach nasze propozycje dotyczące i szkoły, i wsparcia naszej społeczności w regionie" - przekazał.

"Myślę, że to jest dobry sygnał i głos uspokojenia, że nie będzie w najbliższym czasie żadnych kroków samorządu w kierunku, który był naszą obawą, tj. w kierunku radykalnego zakończenia działalności szkoły" - poinformował.

W tym roku w szkole im. Platerów w Krasławiu nie było naboru do pierwszej klasy; do placówki uczęszcza poniżej stu uczniów - poinformował Pawlak. "Jednocześnie rodzice wskazali, że szkoła cieszy się renomą indywidualnego podejścia do ucznia przez to, że jest kameralna, nauczyciele mogą poświęcić więcej czasu uczniom" - dodał.

Społeczność szkolna uważa, że jest to potrzebna placówka właśnie ze względu na to indywidualne, kameralne podejście do uczniów; jednocześnie trzeba pomyśleć nad możliwą pomocą ze strony władz polskich i łotewskich, która na pewno wyjdzie na dobre całej miejscowości - podsumował rzecznik.

Jak przekazał, do rozmów na temat szkoły w Krasławiu zaangażuje też swojego łotewskiego odpowiednika Jurisa Jansonsa. Sprawa ta jest istotna "na poziomie praw mniejszości, praw człowieka, wspólnych wielonarodowych wartości, które się scalają tutaj, na kresach UE" - podkreślił.

Polskie szkolnictwo na Łotwie zostało odrodzone w 1989 roku, po tym jak w czasach sowieckich, w 1948 roku, została zamknięta ostatnia polska szkoła w Dyneburgu. Łącznie w polskich szkołach na Łotwie - w Rydze, Dyneburgu, Rzeżycy i Krasławiu - uczy się ok. 1500 dzieci.

Na podstawie: PAP