13 października 1918 roku w prasie


Pewnie tak piękna jesień jak dziś, ale wypełniona zapachem olbrzymich zmian wraz z nadzieją na lepsze, własne, niepodległe jutro, gościła też na łamach prasy w październiku 1918 r. Po obwieszczeniach Rady Regencyjnej pozostało jedno najważniejsze pytanie - gdzie Piłsudski? Bez niego Niepodległość nie uzyska swej pełni. Zapraszamy do kolejnej dawki wiadomości z prasy sprzed 100 lat.

Nowa Gazeta, nr 453 z dnia 13 października 1918 r.


Ale nie zapomniano o innych najważniejszych dla Polski osób - 
Nowa Gazeta też wspomina o żądaniu zwolnienia generała Sosnkowskiego, które w świetle zaprzysiężenia wojsk polskich, jest tak samo aktualne, jak i powrót Piłsudskiego.


Tematy, które w naszych czasach są nie do pomyślenia, ani też o których więcej nie chcielibyśmy usłyszeć - ograniczenia handlu, kontola przesyłek i cenzura w prasie. Dążenia niepodleglościowe wiązały się z idealizowaniem wolności w życiu społecznym oraz obywatelskim. W nowej, wolnej realności nie mogło być tych ograniczeń. Dziennik Śląski, nr 238 i Kurjer Lwowski, nr 474 z dnia 13 października 1918 r.

 
W Wilnie przybywa uchodźców i powracających do swych domów z wygnania. Takich ogłoszeń przez pewien okres w Dzienniku Wileńskim będzie coraz więcej, coraz więcej ludzi poszukują swoją rodzinę i bliskich. Dziennik Wileński, nr 233 z dnia 13 października 1918 r.

Reklamy znanych nawet dziś miejsc rozrywki i odpoczynku na stale goszczą na łamach gazet regionalnych.


A co w tym dniu oferowali dla mieszkańców teatry wileńskie?


I na rozrywkę czytelników, Dziennik Wileński oferował niezwykłą historię z życia, która pewnie w ciągu 100 lat z powodzeniem mogła się przekształcić w zadanie na logikę albo paradoks filozoficzny:

Dziennik Wileński, nr 233 z dnia 13 października 1918 r.