Wielka Brytania zrzuciła do Strefy Gazy 10 ton żywności
Od październikowego ataku na Izrael ilość pomocy docierającej do eksklawy skurczyła się niemal pięciokrotnie. W Strefie Gazy głód dotyka tysiące ludzi. Liczba ciężarówek z pomocą humanitarną spadła z około 500 do 112 na dobę, twierdzi „Guardian”, powołując się na dane agencji UNRWA. Zwraca też uwagę, że konwoje zmierzające do Gazy z Egiptu i Jordanii muszą obierać okrężne trasy, co dodatkowo je opóźnia.
Grupa krajów, m.in. Egipt, USA, Jordania, Niemcy i Francja, prowadzi od końca lutego akcję zrzutów z powietrza. Jest to kosztowna i mało wydajna metoda, zauważa „Guardian”. Jeden samolot może przewieźć nie więcej niż tyle, co maksymalnie trzy ciężarówki.
Ponadto, co podnoszą organizacje humanitarne, do zrzutów jako pierwsi zazwyczaj docierają najsilniejsi, a nie najbardziej potrzebujący. W rezultacie najsłabsi cierpią, podkreślił „Guardian”.
Ceny żywności w Strefie Gazy poszybowały w górę, pojawiły się nawet doniesienia o paczkach cukru sprzedawanych w Gazie po 20 dolarów czy pieluch – po 50 dolarów.
Na podstawie: PAP