USA nalegają, by Ukraina wstrzymała ataki na rosyjskie rafinerie


Fot. pixabay
Stany Zjednoczone naciskają na Ukrainę, by wstrzymała ataki z użyciem dronów na rafinerie w Rosji; według Waszyngtonu ataki powodują wzrost cen ropy, a także skutkują odwetem - podał w piątek, 22 marca, brytyjski dziennik „Financial Times” na swej stronie internetowej. Ukraina poinformowała w piątek o ponad 15 uderzeniach rakiet w Charkowie, który pozbawiony został prądu, 12 w Zaporożu, gdzie pociski trafiły w zaporę elektrowni na Dnieprze oraz uszkodzenia innych obiektów energetycznych w kraju.

Powołując się na trzy źródła „FT” pisze, że w ocenie USA „ostrzały z użyciem dronów grożą podbiciem światowych cen ropy”. W 2024 roku ceny surowca wzrosły o około 15 proc., do 85 USD za baryłkę, co podniosło ceny paliw w czasie, gdy prezydent USA Joe Biden rozpoczyna kampanię wyborczą, ubiegając się o reelekcję - zauważa „FT”. Według dziennika Biały Dom „zaczyna być coraz bardziej sfrustrowany” brawurowymi atakami ukraińskich dronów na rafinerie, terminale i magazyny ropy w zachodniej części Rosji.

„FT” informuje, że Waszyngton udzielił „kilkukrotnych ostrzeżeń” wyższym rangą przedstawicielom Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR). Obie te służby od czasu, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę w lutym 2022 roku, rozszerzyły programy ataków przy użyciu dronów na rosyjskie cele na lądzie, wodzie i w powietrzu.

Od 2022 doszło do co najmniej 12 ataków na większe rafinerie, w tym dziewięć nastąpiło w tym roku - powiedział „FT” przedstawiciel wywiadu wojskowego w Kijowie. Było też kilka ataków na terminale i magazyny ropy. „FT” zwraca uwagę, że nasilenie ataków zbiega się z „rosnącym niezadowoleniem w Kijowie z powodu ambiwalentnego - w jego ocenie - podejścia Zachodu w sprawie ograniczenia dochodów Rosji ze sprzedaży surowców energetycznych”.

Były doradca Białego Domu w sprawach energetyki Bob McNally powiedział „FT”, że „nic tak nie przeraża urzędującego amerykańskiego prezydenta, jak wzrost detalicznych cen paliwa w roku wyborczym”. Przedstawiciel amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, którego nazwiska dziennik nie podaje, oświadczył, że USA „nie zachęcają do ataków na terenie Rosji, ani ich nie umożliwiają”. CIA odmówiła komentarza w tej sprawie, podobnie jak przedstawiciele SBU i HUR.

Ukraina z kolei poinformowała w piątek o ponad 15 uderzeniach rakiet w Charkowie, który pozbawiony został prądu, 12 w Zaporożu, gdzie pociski trafiły w zaporę elektrowni na Dnieprze oraz uszkodzenia innych obiektów energetycznych w kraju.

Po zmasowanych atakach Rosji na obiekty energetyczne Ukrainy w piątek bez prądu jest ponad milion odbiorców - poinformował w piątek zastępca szefa biura (kancelarii) prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Ołeksij Kułeba. O pomoc w dostawach prądu Kijów zgłosił się do Polski, Rumunii i Słowacji.

Bez dostaw energii elektrycznej pozostaje m.in. ponad 250 tys. odbiorców w obwodzie dniepropietrowskim, 200 tys. w obwodzie odeskim, 110 tys. w połtawskim i aż 700 tys. w charkowskim – przekazał na Telegramie.

Na podstawie: PAP