Tłumy na obchodach Dnia Rosji w Zakrecie


Święto kultury rosyjskiej w Zakrecie, fot. vilnius.lt
Święto kultury rosyjskiej, nazywane też Dniem Rosji, które w niedzielę odbyło się w parku na Zakrecie, zgromadziło tłumy. Przyszli nie tylko Rosjanie, wśród uczestników byli również Polacy i Litwini. Organizatorami wydarzenia były działające na Litwie rosyjskie organizacje społeczne. Święto Rosji w stolicy Litwy odbyło się po raz 13.



Na scenie w amfiteatrze wystąpiły zespoły i wykonawcy z Wilna, Wisagini, Moskwy, Mińska i Kaliningradu. Czynny był również kiermasz z upomikami i rosyjską symboliką, na którym obok serduszek w rosyjskich barwach narodowych były sprzedawane serduszka w barwach państwowych Litwy. Były też stragany z tradycyjnymi daniami kuchni rosyjskiej i piwem.

Artūras Zuokas, poprzedni mer Wilna, zwykle osobiście uczestniczył w imprezie organizowanej przez rosyjskie organizacje w Zakrecie. Obecny mer Remigijus Šimašius nie przybył, tłumacząc się, że ma inne ważne plany, ale był jego doradca Aleksandr Zubriakov. Za jego pośrednictwem mer skierował do zgromadzonych list gratulacyjny. "Cieszę się, że takie święto odbywa się właśnie w Wilnie, mieście słynącym z wielonarodowości i tolerancji, gdzie kultura i sztuka żyją niezależnie od polityki. Narody litewski i rosyjski od wieków sąsiadują ze sobą, każdy idzie własną drogą, ale nasza wspólnotowość znajduje odzwierciedlenie w dialogach kultur. W czasie, kiedy na świecie tyle jest skomplikowanych sytuacji, ważne jest odnalezienie tego, co łączy, a nie dzieli. A nas łączy kultura i sztuka, które nie mają granic" - napisał R. Šimašius.

Wśród uczestników wydarzenia byli między innymi ambasadorowie Rosji i Białorusi Aleksandr Udalcow i Aleksandr Korol. Był też przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski.

Media litewskie, które w ubiegłych latach krytykowały władze Wilna za to, że dają zgodę na organizowanie imprezy z okazji Dnia Rosji i wyłapywały szczegóły, które mogłyby świadczyć o antylitewskich i proputinowskich nastrojach uczestników święta, tym razem zachowały powściągliwość. Akcentowano pokojowy charakter wydarzenia i to, że na prośbę organizatorów uczestnicy nie manifestowali poparcia dla polityki Kremla.

Co prawda, nie obeszło się bez incydentów: wieczorem, już po zakończeniu koncertu, doszło do kilku konfliktowych sytuacji pomiędzy osobami, które przesadziły z alkoholem, wywiązała się bójka. Policja musiała interweniować.

Organizatorzy szacują, że w obchodach święta kultury rosyjskiej w Wilnie uczestniczyło około 10 tys. osób. 

Na podstawie: vilnius.lt, lrytas.lt, 15min.lt