Słoń z powieści Sienkiewicza pływał w Augustowie


Fot. Youtube.com/ radio.bialystok.pl
Wszystko może pływać, niektórzy nawet mówią: "co ma płynąć, nie utonie”. Udowodnili to wczoraj uczestnicy XXII edycji Mistrzostw Polski w Pływaniu na Byle Czym. Na rzece Netta w Augustowie prezentowały się rozmaite pływadła. Konkurencję wygrał Andrzej Ostrowski z Krakowa, który skonstruował wielkiego pływającego słonia Kinga z Sienkiewiczowskiej powieści "W pustyni i w puszczy".
 

Letnia stolica województwa podlaskiego jeszcze mocniej zatętniła wczoraj życiem. Augustów w porze wakacji jest znanym miejscem wypoczynku, a kiedy obywają się tam Mistrzostwa Polski w Pływaniu na Byle Czym, robi się podwójnie gorąco - dosłownie i w przenośni. Polskie Radio Białystok wspólnie z Podlaskim Urzędem Marszałkowskim i miastem Augustów od lat wspólnie organizują konkurs na skonstruowanie najciekawszego pływadła. 

Wczorajsze Mistrzostwa Polski w Pływaniu na Byle Czym wygrał Andrzej Ostrowski. Mężczyzna skonstruował "Kinga", czyli wielkiego słonia z powieści "W pustyni i w Puszczy”. Na słoniu jako Staś i Nel płynęło dwoje dzieci. Słoń poruszał wielką głową i uszami. Wzbudził podziw i duże zainteresowania wśród publiczości.

Drugie miejsce zajęło pływadło "Wschodzące Słońce Narodów". Obiekt przedstawiał reżim Korei Północnej, który (zgodnie z zamysłem Borysa Hołubowicza z Supraśla) upada po zamachu. Na pływającej platformie militarnej Hołubowicz umieścił wyrzutnię rakietową, prezenterkę telewizji, orkiestrę i przywódcę państwa. Nie obyło się bez huków, strzałów i wojskowej rewolty. "Chodziło o to, żebyśmy zostali zauważeni, żeby było głośno" - powiedział Radiu Białystok Borys Hołubowicz.

Trzecie miejsce zajęła Marika Maculewicz z Czarnej Białostockiej. Skonstruowała ona obiekt o wdzięcznej nazwie "Faworyt, czyli Kot w butach". Na pływającej platformie Marika umieściła Kota w butach oraz trójwymiarową książkę-żagiel.

W tegorocznej edycji imprezy wzięły udział 24 ekipy. Poza nagrodzonymi pływadłami po Netcie przepłynęły również takie jednostki jak "Stary Browar", "Tasiemiec", "Ciacho" czy "Gołębica". Oprócz dobrej zabawy zwycięzcy otrzymali również nagrody, których pula wyniosła 40 tysięcy złotych. Zwycięzca, Andrzej Ostrowski, konstruktor wielkiego słonia, otrzymał 6 tys. złotych.

Miłośnicy Mistrzostw Polski w Pływaniu na Byle Czym przyjeżdżają do Augustowa już od ponad 20 lat. Zawodnicy konstruują swoje pływadła z materiałów, które najłatwiej utrzymują się na wodzie - plastikowych butelek, puszek czy opon. Jury ocenia pomysłowość, estetykę wykonania, a przede wszystkim utrzymanie się wehikułu na wodzie. Przy okazji zawodów na augustowskich błoniach odbywa się piknik. Imprezę co roku odwiedza nawet kilkanaście tysięcy osób. Podobnie było wczoraj. Jako że termometry wskazywały 30 stopni Celsjusza, widownia i uczestnicy konkursu oddali się typowo urlopowym rozrywkom. Było gorąco - temperaturę podniosło upalne słońce i emocje towarzyszące konkursowi.


Na podstawie: radio.bialystok.pl, PAP, inf. wł.