Największy na świecie wycieczkowiec wypłynął w dziewiczy rejs


Foto: Royal Caribbean International
Największy wycieczkowy statek na świecie wypłynął w swój dziewiczy rejs na Karaiby z Miami na Florydzie. Icon of the Seas ma ponad 300 metrów długości i może pomieścić 7600 pasażerów. Pierwszy rejs imponującego wycieczkowca to siedmiodniowa wycieczka po tropikalnych wyspach.




Statek Icon of the Seas ma 365 metrów długości i wyporność ponad 250 tys. ton. Na wycieczkowcu jest ponad 2800 kabin. Na 20 pokładach znajduje się 40 restauracji, 7 basenów, a także między innymi kluby nocne, lodowisko, teatry i porośnięty drzewami park.

W ramach oferty na gości czeka też ścianka wspinaczkowa, symulator surfingu ze sztuczną falą, park linowy, boiska do koszykówki oraz siatkówki. Główną atrakcję ma jednak stanowić największy park wodny na morzu z sześcioma gigantycznymi zjeżdżalniami.

Nietuzinkową częścią statku jest AquaDome: ogromna kopuła ze szkła i stali. W ciągu dnia będzie to miejsce odpoczynku dla pasażerów. Wieczorami odbywać się będą pokazy fontann, a także popisy nurków AquaTheatre.

Ceny biletów na rejsy "Icon of the Seas" zaczynają się od 1737 dolarów za osobę, a sięgają nawet 5050 dolarów.

Imponujacy statek nie wszystkich wprawia w zachwyt. Jest on napędzany skroplonym gazem ziemnym (LNG), co budzi obawy ekologów o emisję szkodliwego metanu do atmosfery. "To krok w złym kierunku" - powiedział cytowany przez agencję Reutersa Bryan Comer, dyrektor Programu Morskiego Międzynarodowej Rady do spraw Czystego Transportu. Według szacunków Rady wykorzystywanie LNG powoduje większą emisję gazów cieplarnianych niż oleju napędowego.

Na podstawie: IAR, finanse.wp.pl