Kargul i Pawlak mają o 45 lat więcej!

Pomysł na opowieść o repatriantach zza Buga Andrzej Mularczyk, pisarz i dziennikarz, zaczerpnął ze wspomnień rodzinnych. Jego stryj, Jan Mularczyk - pierwowzór Kazimierza Pawlaka, był sołtysem we wsi Boryczówka pod Trembowlą. Podczas wysiedlania Polaków na Ziemie Zachodnie stryj pojechał transportem z mieszkańcami innej wsi. Wyboru nowego miejsca zamieszkania dokonał, gdy pociąg zatrzymał się w okolicach Tymowej, między Lubinem i Ścinawą. Jan Mularczyk zobaczył tam krowę z ułamanym rogiem - własność nielubianego sąsiada.

Na kanwie opowieści stryja Andrzej Mularczyk napisał scenariusz słuchowiska radiowego "I było święto", które wyreżyserował Andrzej Łapicki. Rolę Pawlaka zagrał Wojciech Siemion, o Kargulu bohaterowie tylko wspominali.

Premiera filmu odbyła się 15 września 1967 roku. Początkowo film nie zdobył dużej popularności. Później jednak zyskał wielu fanów, dlatego reżyser zdecydował się na nakręcenie kontynuacji przygód Kargula i Pawlaka.

Zanim reżyser podjął ostatecznie decyzję o realizacji drugiego filmu o przygodach Kargula i Pawlaka, od razu zażądał zgody na powstanie części trzeciej, rozgrywającej się w USA. Spodziewał się, że wizja kosztów uniemożliwi mu realizację. Otrzymał jednak zgodę od dyrekcji kinematografii, w efekcie czego nakręcono "Nie ma mocnych" i "Kochaj albo rzuć".

W 1995 roku w Lubomierzu w województwie dolnośląskim powstało Muzeum Kargula i Pawlaka. Można tam obejrzeć m.in. fragmenty filmów, plakaty, płot oddzielający posesje głównych bohaterów, fragment muru z napisem "3 x NIE" czy ziemię z Krużewnik. Całości dopełnia ekspozycja sprzętów i urządzeń wykorzystywanych w czasach powojennych przez osadników.  

W kwietniu 2002 roku widzowie telewizji Polsat obejrzeli cyfrowo pokolorowaną wersję "Samych swoich".

Na podstawie: PAP, radio.bialystok.pl