Justyna Stankiewicz w nowym spektaklu „Experyment” na gdańskiej scenie


Fot. Facebook/Eksperyment
Jak zachowuje się człowiek, gdy zostaje umieszczony w symulowanym więzieniu? Czy jest to dla niego tylko zabawa? Czy ta sytuacja może doprowadzić do agresywnych zachowań? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w nowym, opartym na faktach spektaklu „Experyment” Piotra Jankowskiego. Jako strażniczka występuje w nim pochodząca z Wilna – Justyna Stankiewicz.

Sztuka „Experyment” inspirowana jest  stanfordzkim eksperymentem więziennym Philipa Zimbardo z 1971 r. Zimbardo chciał zbadać psychologiczne efekty symulacji życia więziennego. Wyselekcjonowano do niego grupę 18 zdrowych psychicznie, niekaranych studentów, którzy zostali podzieleni na więźniów i strażników więziennych. Przy współpracy z policją ochotników aresztowano i skuto w ich domach, zabrano na komisariat, postawiono im fikcyjne zarzuty i osadzono w fikcyjnym więzieniu, w którym mieli spędzić dwa tygodnie.

Historia w spektaklu „Experyment” nie jest wiernym odwzorowaniem eksperymentu psychologa, oparta jest zaś na powieści „Eksperyment” autorstwa Mario Giordano w adaptacji scenicznej Claude'a Girardiego.

Fot. Facebook/Eksperyment
Piotr i Marta Jankowscy na próbie spektaklu „Experyment”, fot. Facebook/Eksperyment

Pomysłodawcą, reżyserem i jednocześnie aktorem w spektaklu jest Piotr Jankowski wcielający się w rolę dyrektora więzienia. Marta Jankowska występuje w „Experymencie” w roli asystentki dyrektora. Więźniami i strażnikami są zaś studenci z Akademii Muzycznej im. St. Moniuszki w Gdańsku i Studium Wokalno-Aktorskiego im. D. Baduszkowej w Gdyni. Do ich grona należy także pochodząca z Wilna  Justyna Stankiewicz.

„Gdy dowiedziałam się, że jestem zaproszona do tego spektaklu, czułam się bardzo zaszczycona. Cieszyłam się, jestem wybrana do tej sztuki i będę grała ze studentami, których sama podziwiam. (…) Jest to więc dla mnie wyjątkowy projekt ze względu na ekipę, a także temat, o którym chcę mówić, i który bardzo głęboko we mnie tkwi” – mówi J.Stankiewicz dla Wilnoteki.lt.

„Experyment” przedstawia grupę osób, która skuszona m.in. możliwością zarobku zgłasza się do eksperymentu więziennego. Na początku wszyscy traktują udział w projekcie jako przygodę i śmieją się ze swoich ról. Stopniowo jednak każdy zaczyna coraz bardziej utożsamiać się ze swoimi postaciami, a eksperyment zaczyna wymykać się spod kontroli, co w końcu doprowadza do tragedii.

Fot. Facebook/Eksperyment
Więźniowie w spektaklu „Experyment”, fot. Facebook/Eksperyment

„Spektakl pokazuje jak bardzo nieświadomi jesteśmy, do czego możemy być zdolni w sytuacjach, w których nigdy nie byliśmy. Przedstawia, jak posiadanie władzy może zmienić człowieka. Pokazuje, że nasze zachowania czasami wymykają się spod naszej kontroli i nie potrafimy nad nimi panować” – podkreśla Stankiewicz.

Aktorka w spektaklu gra strażniczkę, która jako jedyna ze swojej grupy nie chce i nie potrafi zachowywać się agresywnie wobec więźniów.

„Gram w spektaklu strażniczkę Bosh, która jest bardzo ludzka i zdecydowanie wybija się spośród innych strażników. Inni gdy poczuli władze, zaczęli ją wykorzystywać i znęcać się nad więźniami. Bosh nie chce stosować takich metod. To jednak prowadzi do tego, że zostaje spacyfikowana przez innych strażników i przechodzi na słabszą stronę więźniów”.

Przykład ten idealnie pokazuje, jak grupa może wykluczyć kogoś za inne przekonania, a także jak otoczenie wpływa na jednostkę.

Jak przyznaje J. Stankiewicz temat poczucia niesprawiedliwości, agresji i zabierania ludziom ich praw jest dość aktualny. Świadczą o tym m.in. manifestacje po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w Polsce.

Fot. Facebook/Eksperyment
Próba spektaklu „Experyment”, fot. Facebook/Eksperyment

Premiera spektaklu odbyła się 27 października w Plenum w Gdańsku. Miejsce to nie było wybrane przypadkowo. Przestrzeń ta doskonale odzwierciedla klimat więzienia. Brudne ściany i podłogi, chłód oraz odgłos wody ściekającej w rurach pozwoliły widzom poczuć się na miejscu osób biorących udział w eksperymencie.

Nie będzie to jednak stałe miejsce spektaklu.

„W najbliższej przyszłości spektakle będą odbywały się tutaj, ale jesteśmy przygotowani na to, że będziemy z tą sztuką jeździć. „Experyment” nie będzie miał stałego miejsca. Całą scenografię możemy przenieść i pokazać w innych miastach” – podkreśla J. Stankiewicz.

Niestety z powodu panującej pandemii nie wiadomo, kiedy odbędą się następne spektakle. 



Przypomnijmy, że Justyna Stankiewicz pomimo przeprowadzki do Gdańska nie zapomniała o Wilnie. Gra w Polskim Studiu Teatralnym w Wilnie w spektaklach: „Dziewczynki”,
„(Nie)znana” i „Witamy w Cabaret”.

Najbliższy spektakl teatru z Justyną Stankiewicz „(Nie)znana” w roli Marylin Monroe zaplanowany jest na 11 grudnia w Trokach.

Na podstawie: inf.wł., kultura.trójmiasto.pl